Sowa, która – zapewne szukając schronienia – wpadła do komina leśniczówki Zambski nie miał szans na przeżycie. Na szczęście zdarzenie miało miejsce na terenie Nadleśnictwa Pułtusk a wiadomo, że nasi leśnicy to prawdziwi miłośnicy przyrody. Akcja ratownicza zakończyła się sukcesem!
O całym zdarzeniu czytamy w poście na FB Nadleśnictwa Pułtusk
W Leśniczówce Zambski w piątek wydarzyła się niezwykła akcja ratunkowa! Do komina budynku wpadła sowa, prawdopodobnie szukając schronienia. Dzięki czujności Pani leśniczy i szybkiej interwencji udało się uratować ptaka. Po delikatnym wydobyciu z komina sprawdzono stan zdrowia sówki – była lekko osmalona i wyczerpana, ale poza tym cała i zdrowa. Po odpoczynku i nawodnieniu została wypuszczona z powrotem na wolność, gdzie od razu odleciała w stronę lasu.

Dalej leśnicy piszą:
Sowy często szukają schronienia w zacisznych i ciemnych miejscach – niestety czasem takimi „kryjówkami” wydają im się otwarte kominy. Wpadnięcie do wnętrza to dla nich ogromne zagrożenie, dlatego warto zadbać o odpowiednie zabezpieczenia.
Jak zabezpieczyć komin?
Załóż specjalną siatkę lub metalową kratkę kominową – przepuszcza dym, ale nie pozwala ptakom ani innym zwierzętom dostać się do środka.
Regularnie sprawdzaj stan zabezpieczeń, szczególnie po silnym wietrze lub burzy.
Jeśli korzystasz z komina rzadko – warto go tymczasowo zakryć.
W okolicy budynków warto montować budki lęgowe – dzięki temu sowy wybiorą bezpieczne miejsce do odpoczynku zamiast komina.
Dbając o tak proste rzeczy, możemy uratować wiele dzikich zwierząt przed niebezpieczeństwem – i uniknąć niespodziewanych „gości” w domu.
Red.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie