Podsumowujemy 4 lata działalności pułtuskiego szpitala
Latami czekaliśmy na szpital godny czasów, w których żyjemy. Sami, jako gazeta też byliśmy mocno zaangażowani w budowę szpitala, śląc dziesiątki pism do posłów i senatorów, sprzedając cegiełki. W końcu stało się! W 2011 roku, w ciągu kilku dni dokonał się skok w XXI wiek – przestronne korytarze, wygodne łóżka, estetyczne sale i najnowocześniejszy sprzęt zabiegowy. Takiego szpitala tylko pozazdrościć! Szybko jednak okazało się, że wraz z powierzchnią i standardem wzrosły także problemy. Nieumiejętne zarządzanie szpitalem przez kolejne dyrekcje, kolejne popełniane błędy, tylko je pogłębiały. Wiadomo, że szpital tworzą ludzie i to oni błędy popełniają, bądź nie, dlatego trudno też szukać logiki w postępowaniu władz powiatowych, podejmujących nietrafione decyzje kadrowe, utrzymujących na stanowiskach dyrektorskich osoby odpowiedzialne za pogarszającą się sytuację finansową. Co prawda sytuacja w polskiej służbie zdrowia też nie należy do najlepszych, jednak przykład innych szpitali, radzących sobie w tej samej rzeczywistości (i to zwykle w dużo gorszych warunkach lokalowych i z gorszym sprzętem) pokazuje, że można. Przekształcenie SP ZOZ-u w spółkę pomogło, głównie dzięki przejęciu przez powiat ogromnego długu. Obecnie szpital zachowuje płynność finansową, ale na jak długo? Dług rośnie nadal, a my zastanawiamy się, co dalej? Pokażą to już najbliższe miesiące. Władze szpitala i powiatu upatrują ratunku w połączeniu sił ze szpitalem bródnowskim, pomysłu na inne rozwiązania nie ma. W oczekiwaniu na deklarowane podpisanie umowy, postanowiliśmy podsumować wydarzenia mające największy wpływ na sytuację szpitala, od 2010 roku – od wzlotu.
Szczegóły w bieżącym wydaniu Pułtuskiej Gazety Powiatowej.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie