Troje artystów i różne nastroje. Nic więc dziwnego, że najnowsza wystawa w galerii „4 strony świata” została zatytułowana „NasTroje”. Wielce udana to ekspozycja. Skórzane pejzaże z tajemniczych krain wyobraźni Wiesławy Ilkowskiej fascynują unikatową technologią wykonania, której artystka – i słusznie – nie chce nikomu zdradzić.
A technika to też i użytkowa, ponieważ pozwala tworzyć udane damskie ozdoby i biżuterię. Koronki czółenkowe, czyli frywolitki, Krystyny Miloszewskiej zachwycają ażurowym wdziękiem i delikatnością, każąc jednocześnie pokłonić się benedyktyńskiej cierpliwości artystki. Olejne malarstwo Zygmunta Grabowskiego przenosi nas w świat pachnących bzów, ale i zimowej przyrody, przypomina uroki naszego miasta, a także udowadnia, że kopia znanego obrazu („Dama z łasiczką” Leonarda da Vinci czy „Bociany” Józefa Chełmońskiego) jest o wiele ciekawsza od reprodukcji.
Podczas wernisażu artyści podarowali miastu, na ręce burmistrza Wojciecha Dębskiemu, wykonana wspólnie pracę. Miastu, z którego się wywodzą, jak Wiesława Ilkowska i jej brat Zygmunt Grabowski, i w którym od dawna mieszkają, jak Krystyna Miłoszewska. Sympatyczny to gest pułtuskich artystów.
Wystawa w galerii „4 strony świata” czynna będzie do 28 maja.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie