
Dowiedzieliśmy się dziś, że we wtorek doszło do kuriozalnej sytuacji w gminie Obryte. W miniony poniedziałek powieszony został nad drogą powiatową w Obrytem baner wyborczy. Zgodę na jego powieszenie ma komitet wyborczy PSL. Na banerze jednak, oprócz Tadeusza Nalewajka, wisi także kandydat do Senatu Adam Koseski. Oto taki sojusz!
Już po powieszeniu baneru okazało się, że wisi on trochę za nisko. Wiemy, że jakiś kierowca przejeżdżając zauważył, że niewiele brakuje, aby wysokim samochodem zawadzić o baner. Rano więc trzech strażaków OSP Obryte dostało polecenie zlikwidowania zagrożenia. W godzinach porannych, 4 października, podnieśli baner wyżej. Jednym z pracujących przy tym strażaków był kierowca samochodu OSP zatrudniony w gminie Obryte Wojciech Pęk. Zdarzenie to zostało odnotowane w Komendzie Powiatowej PSP w Pułtusku jako działanie ratownicze.
Kiedy Wojciech Pęk wrócił po wykonaniu polecenia do pracy okazało się, że czeka na niego wójt Jan Mroczkowski z wypowiedzeniem dyscyplinarnym. Jako uzasadnienie podał wykorzystanie samochodu służbowego do celów prywatnych.
Z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Pułtuski dowiedzieliśmy się, że OSP Obryte zgłosiło zdarzenie do Komendy Powiatowej. Jest na to potwierdzenie. Prawdą jest jednak, że zgłoszenie od OSP przyszło po zakończeniu działań przy nieszczęsnym banerze. Ponoć strażacy ochotnicy często tak działają – najpierw akcja, a później zgłoszenie. Komenda Powiatowa walczy z tym nawykiem ochotników ale nadal się takie sytuacje zdarzają.
Rozmawialiśmy dziś z Wójtem Janem Mroczkowskim i pytaliśmy o całą sytuację. Powiedział, że ma swoją wersję wydarzeń i jego zdaniem nie była to żadna akcja OSP tylko działanie prywatne.
Próbowaliśmy dowiedzieć się więcej szczegółów o całej awanturze o baner. Nie wszyscy nasi informatorzy chcą ujawniać nazwiska ale z wszystkich wynika, iż Wojciech Pęk jest najmniej winien całego zajścia. Wraz z dwoma kolegami wykonał zadanie polegające na usunięciu zagrożenia drogowego. OSP Obryte powinno o zdarzeniu poinformować przed rozpoczęciem działań. Nie jest to jednak jedyny przypadek, gdy OSP najpierw działa, a później informuje Komendę Powiatową. Strażacy mogli też całkowicie usunąć baner. Takie to jednak są te kurpiowskie, obryckie dusze, że jak mogą to nie psują tylko pomagają.
Na powieszenie baneru ma zgodę Komitet Wyborczy PSL, na banerze jest jednak nie tylko Tadeusz Nalewajk ale także Adam Koseski. Może więc warto, aby Komitet Wyborczy PSL zrekompensował OSP koszty akcji (samochód przejechał kilkaset metrów więc z litr paliwa pewnie spalił). Równocześnie obaj kandydaci mogliby spróbować przekonać Wójta Jana Mroczkowskiego, że ukarał „bogu ducha” winnego Wojtka Pęka.
Do Wójta też mamy apel – zapewne już Pan wie, że Wojciech Pęk, znany w Obrytem z tego, że jak może to pomoże, nie jest winien całej sytuacji.
Wszyscy wiemy, że Wójt jest z prawicy, a obaj kandydaci z baneru z innych opcji. Polityka więc w całym zajściu ma duże znaczenie. Ciekawe jakby cała sytuacja wyglądała gdyby to był baner prawicowego kandydata. Jedno jest pewne – Wojciech Pęk pojechał by na akcję!
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie