
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, 21 grudnia, podczas interwencji, nasz zespół redakcyjny zauważył cztery kotki pilnie potrzebujące pomocy. Ich opiekunka, starsza pani, zmarła na początku grudnia tego roku.
Od razu nakarmiliśmy koty i nagłośniliśmy sprawę za pośrednictwem naszego portalu pultusk24.pl, aby znaleźć im kochające domy.
Na nasz apel bardzo szybko zareagowało Stowarzyszenie Pan Kot z Pułtuska, które natychmiast zaoferowało swoją pomoc. Mimo dużego przekocenia w ich domu, Państwo Marianna i Marek zobowiązali się, że zapewnią kotkom należytą opiekę i poszukają dla nich dobrych domów. Dziękujemy serdecznie za okazaną dobroć i pomoc, nie tylko w tej sytuacji. Jesteście Państwo z pomocą, zawsze tam, gdzie koty jej potrzebują. Robicie dla pułtuskich bezdomniaków naprawdę wiele i tę ciężką pracę należy docenić.
O pomoc w wyłapaniu kotów i dostarczenie ich do Stowarzyszenia Pan Kot, poprosiliśmy, za radą Małgorzaty Dąbrowskiej, grupę wolontariuszek #PsiaMAĆ. To organizacja dbająca w głównej mierze o pieski, ale los żadnych bezpańskich zwierząt nie jest im obcy, dlatego z chęcią pomogły także w tej sprawie. Kim są wolontariuszki z #PsiaMAĆ i jaka jest ich misja?
Działamy jako #PsiaMAĆ i głównie nasze działania kierujemy na psy, ale jeśli trzeba, nie odmówimy pomocy innym zwierzakom. Jest nas 5 dziewczyn, które łączy chęć zmieniania psiego świata. Nasz skład: Ewelina Milczarczyk, Marta Kurowska, Agnieszka Zawadzka, Bogumiła Latek i Agata Drejka. Zaczęłyśmy działać bardziej oficjalnie po wywózce naszych psów z Przechowalni Straży Miejskiej w lutym tego roku, bez uprzedzenia nas wcześniej. Po tym czasie żaden pies z Gminy Pułtusk nie pojechał do Schroniska.
Ekipa z #PsiaMAĆ już na drugi dzień po zgłoszeniu przez nas sprawy, udały się na posesję, na której mieszkały potrzebujące koty. Podczas pierwszej próby udało się złapać dwa koty, nazajutrz kolejne dwa – wszystkie trafiły już do Stowarzyszenia Pan Kot, gdzie czekają na adopcję.
Dziękujemy serdecznie paniom z #PsiaMAĆ, Stowarzyszeniu Pan Kot Pułtusk oraz Małgorzacie Dąbrowskiej za niesienie bezinteresownej pomocy. A naszych Czytelników, wszystkich miłośników zwierząt, namawiamy na wspieranie działań wymienionych wyżej organizacji oraz otwarcie serc i drzwi swoich domów na potrzebujące nowego lokum zwierzęta. Może ktoś, czytający ten artykuł zechce dać kochający dom jakiemuś kotu od Stowarzyszenia Pan Kot lub psu z poczekalni Straży Miejskiej?
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie