
zdj. www.episkopat.pl
W sobotę 18 maja, biskup płocki Piotr Libera ogłosił, iż za zgodą Papieża Franciszka, od 1 lipca do 31 grudnia będzie przebywał w klasztorze kamedułów pod Krakowem, gdzie czas spędzi na modlitwie i odpoczynku. W tym czasie diecezją płocką zarządzać będzie metropolita warszawski Kardynał Kazimierz Nycz. Informację taką podała dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.
Treść komunikatu
źródło: Facebook/Diecezja Płocka
Treść komunikatu Biskupa Piotra Libery, ogłoszonego na spotkaniu duszpasterskiego gremium:
Chciałbym wam jako pierwszym w diecezji przekazać informację o tym, że udaję się na 6 miesięcy do kamedułów, poczynając od 1 lipca do 31 grudnia. Ta sprawa dojrzewała w mnie przez wiele lat, dlatego że od wielu lat znam ojców kamedułów, poznawałem tę duchowość, miałem przed laty zaprzyjaźnionego kamedułę o. Piotra Rostworowskiego, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Ta duchowość pustyni była mi zawsze bliska.
Szukałem okazji, żeby te moje pragnienia zrealizować. I to m.in. było przedmiotem mojego spotkania i rozmowy z Ojcem Świętym 21 stycznia tego roku. Poprosiłem o audiencję prywatną u papieża Franciszka, przedstawiłem Ojcu Świętemu to moje pragnienie podjęcia okresu szabatowego. Każdy ksiądz, zakonnik, siostra zakonna ma prawo, by po iluś latach pracy w Kościele zrobić sobie przerwę.
To było krótkie, ale ciepłe i braterskie spotkanie. Ojciec Święty po zapoznaniu się z moją prośbą napisał w liście, który opublikuję w odpowiednim momencie, jedno słowo: »Akceptuję«. Ja z tej łaski, bo traktuję to w kategorii daru, chcę skorzystać.
Przez 6 miesięcy będę przebywał poza diecezją, dlatego z tego powodu nie przyjmowałem posług w drugiej połowie roku. W tym czasie będę modlił się za Kościół powszechny, Kościół w Polsce i naszej diecezji. Ten pobyt nabiera też charakteru pokutnego.
O tym moim pragnieniu został powiadomiony także nuncjusz apostolski oraz bp Mirosław Milewski.
Nie jest to żadna ucieczka. Nie uciekam przed czymś, ale do Kogoś - do Boga. Tak jak czyniło to wielu pustelników, którzy wspierali Kościół, modląc się na pustyni. Duchowość kamedulska jest naznaczona przede wszystkim modlitwą, modlitwą i jeszcze raz modlitwą. Tam chciałbym naładować swoje akumulatory. Po 22 latach biskupstwa i 43 latach kapłaństwa mam prawo skorzystać z takiego roku szabatowego.
Chcę podkreślić, że nikt mnie do niczego nie zmusza, nikt mnie na nic nie skazuje. Jest to moja absolutnie dobrowolna decyzja, radość i łaska.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!