Teren po byłej jednostce wojskowej w Pułtusku, mimo że posiada właściciela, wygląda tak, jakby przez wiele lat nikt się o niego nie troszczył, a nawet celowo zaniedbywał. Przyczyniło się to do licznych kontroli, zawiadomień oraz aktów oskarżenia jakie wpłynęły do prokuratury.
Już około 8 lat pułtuskie koszary znajdują się w rękach prywatnych właścicieli – najpierw Sławomira Kurana z Żyrardowa, potem, od 2011 roku, jego żony. Jak obiekt wygląda widzi każdy. Przykład ponad 6 – hektarowego terenu wraz ze znajdującymi się tam zabytkowymi budynkami doskonale obrazuje, ile wobec prywatnej własności mogą specjalnie powołane ku temu urzędy w ramach obowiązujących przepisów... Kontrole, na które nie stawiali się kolejni właściciele, liczne kary, wyroki, nie zapobiegały skandalicznym zniszczeniom.
Więcej w dzisiejszym, 44 wydaniu PGP.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie