
To się nie mieści w głowie, że ktoś mógł podjąć decyzję o prowadzeniu prac remontowych na drodze krajowej nr 61 w granicach miasta Pułtuska, w trakcie dnia. Dziś Pułtusk stoi. Po południu, wyjeżdżając z Popław, o godz. 14.40, jedna z pułtuszczanek do godz. 16.00 dojechała do budowanego McDonalda. Nie mamy więc do czynienia z korkiem, tylko z totalnym zablokowaniem miasta. Robiąc zdjęcia z drona obserwowaliśmy karetkę przeciskającą się ul. Daszyńskiego po chodnikach. Przypomnijmy – to nie jest efekt nagłej katastrofy, jakiegoś karambolu, tylko zaplanowana przez inżynierów praca!
To wszystko ma potrwać do końca października! Dlatego apelujemy w tym miejscu do władz miasta, powiatu, Posła – w imieniu mieszkańców Pułtuska i przejeżdżających przez nasze miasto kierowców! Domagamy się natychmiastowego wstrzymania prac w ciągu dnia i przeprowadzania ich w godzinach wieczornych i porannych. Jeśli będzie taka konieczność to nawet późnonocnych.
Dziś otrzymywaliśmy setki telefonów, maili, wpisów na ten temat. Gdyby wybrać tylko delikatne epitety, pod kierunkiem drogowców, to i tak zebrałaby się księga frustracji godna nagrody Nobla.
Jeśli w dniu jutrzejszym znów będą prowadzone prace w ciągu dnia, to może warto rozważyć blokadę drogowców. Aby nie robić niepotrzebnego tłoku warto, aby to zrobili radni miejscy i powiatowi.
W imieniu mieszkańców Pułtuska zespól redakcyjny pultusk24.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!