- czyli o tym, jak nie udało się mieć europosła z Pułtuska
W piękną, majową niedzielę, większość Polaków nie znalazło chwili, aby pójść na wybory. Wolała piwo, grilla, spacer albo, dajmy na to... sprzątanie w domu! Europa, Polska, polityka i kandydaci byli nieważni. Frekwencja w całym kraju wyniosła 23,30%. W powiecie pułtuskim było to zaledwie 18,94%.
Szczegóły w dzisiejszym wydaniu gazety.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie