
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Andrzej Kwiatkowski poruszył temat śluzy przy „radzieckim cmentarzu”. Zdaniem radnego śluza jest uszkodzona w wyniku przejeżdżania przez znajdujący się na niej most samochodów ciężarowych jadących na Rybitew. Od kiedy wstrzymano ruch dużych samochodów przez most na tak zwany II Wygon wszystkie jadą przez śluzę.
Radny konsultował sprawę z dyrektorem powiatowego Wydziału Zarządzania Kryzysowego Robertem Dynakiem, który stwierdził, że sprawa jest poważna. Zarówno składając interpelację jak i publikując później post na Facebooku radny Andrzej Kwiatkowski stwierdził, że rozmawiał na ten temat ze specjalistą drogowcem, który stwierdził, że
ciągłe kursy ciężkiego sprzętu tą drogą doprowadziły do destrukcji funkcyjnej zarówno obydwu przyczółków śluzy, jak i uszkodzenia jej samej. Dodał, co bardzo mnie zaniepokoiło, że gdyby taki niż genueński zawędrował w okolice rozlewisk Biebrzy i Narwi, i poszłaby wysoka fala kulminacyjna przez Pułtusk, jest pewne, że śluza wraz z przyczółkami padłaby pod naporem wody i mielibyśmy kolejną pułtuską katastrofę powodziową, zapewne poważniejszą od tej z 1979 roku.
Post w tej sprawie radny zamieścił w miniona sobotę opisując problem i dodając na koniec:
Oczekiwałem na szybką reakcję pani Marzeny Cendrowskiej p.o. Burmistrza, na to, że podejmie od ręki działania na rzecz przyspieszenia planowanego remontu ww. mostu na cito, co zapewne poparłaby większość radnych Rady Miejskiej, tak, by przedsiębiorstwo Wody Polskie niezwłocznie przystąpiło też do przebudowy śluzy, lecz tego się nie doczekałem. Być może dostanę jakąś odpowiedź na piśmie. Przedstawię ją Pułtuszczanom. A jeśli nie, będę uważał, że albo pani p.o. Burmistrza nie czuje tego problemu, a być może po prostu jej misja w Pułtusku jest nieporozumieniem.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy w tym i takie sugerujące, że radny uprawia politykę na powodzi. Sprawa jest jednak poważana i bardzo dobrze, że została poruszona. Zapytaliśmy co i ewentualnie, kiedy w temacie ma zamiar zrobić p.o. Burmistrza Pułtuska Marzena Cendrowska. Dostaliśmy odpowiedź:
Burmistrz Miasta Pułtusk, niezależnie kto nim jest, nie jest odpowiedzialny za stan techniczny śluzy zlokalizowanej na Kanale A w pobliży tzw. radzieckiego cmentarza, gdyż śluza ta, zlokalizowana jest na gruntach Skarbu Państwa i jest w Zarządzie Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”, jako element stanowiący zabezpieczenie miasta Pułtusk przed powodzią. Niezależnie od tego, w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców Pułtuska zwrócimy się do PGW „Wody Polskie” z prośbą o aktualne dane z przeglądów urządzeń piętrzących określające ich stan techniczny, w tym również stan tego urządzenia inżynieryjnego. Informacja na ten temat będzie podana do publicznej wiadomości.
Równocześnie informuję, że w przypadku wystąpienia jakichkolwiek sytuacji kryzysowych – w tym powodzi - wszelkie działania prowadzone są w ramach Zespołu Zarządzania Kryzysowego Gminy Pułtusk powołanego zarządzeniem nr 473/2022 Burmistrza Miasta Pułtusk z dnia 26 września 2022 r., działającego w oparciu o ustawę z dnia 26 kwietnia 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym. W przypadku zagrożenia powodzią i powodzi działania koordynuje Starosta Pułtuski jako Szef Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Pułtusku, ponieważ takie zagrożenie ma charakter ponadgminny. Powyższe zespoły dysponują wówczas z zasobów zarówno miejskiego, gminnych jak i powiatowego magazynu przeciwpowodziowego. Zgodnie z siatkami bezpieczeństwa wchodzącymi w skład planów zarządzania kryzysowego szczebla powiatowego i gminnego jednostkami wiodącymi w tym zakresie – odpowiedzialnymi za prowadzenia działań – jest (w przypadku powodzi i zagrożenia powodzią) Komenda Powiatowa Państwowa Straży Pożarnej w Pułtusku dysponująca w ramach ogólnie pojętego systemu ratowniczego lokalne jednostki ochrony przeciwpożarowej.
W przypadku miejskiego magazynu przeciwpowodziowego jego wyposażenie stanowią materiały i sprzęt, dzięki którym możliwe jest bezzwłoczne podjęcie działań przez ww. jednostki. Prowadzone wówczas prace nakierowane są głównie na wzmocnienie i zabezpieczenie urządzeń chroniących Pułtusk i Grabówiec przed powodzią. Obecne wyposażenie magazynu to: ponad 10 tys. worków, folia do uszczelniania przecieków (różne rodzaje w ilości ok. 1000 m2), geowłóknina, wodery i kalosze, płaszcze przeciwdeszczowe, itp. Zasób ten stanowi ok 40 % potrzeb jakie mogą być niezbędne do ewentualnego prowadzenia akcji przeciwpowodziowej, w odniesieniu do terenu Gminy Pułtusk.
Ostatnie wydarzenia na południu Polski sprawiają, że wielu z nas obawia się, iż wielka powódź może wystąpić także u nas. Pamiętamy co się działo w 1979 roku. Dlatego stan techniczny wszystkich urządzeń przeciwpowodziowych i zapasy sprzętu są tak ważne. Pułtuskowi nie grozi powódź letnia wynikająca z intensywnych opadów deszczu. Rzeki nizinne, a taką jest Narew mogą zagrażać zimą i wiosną, kiedy gwałtowne roztopy dużej ilości śniegu powodują, iż rzeki osiągają rekordowe poziomy wody. Do tego groźne są zatory lodowe.
GHG
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie