
Taka propozycja padła podczas czerwcowego posiedzenia komisji miejskic, gdzie po raz kolejny omawiano zmiany w projekcie uchwały w sprawie Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Gmina Pułtusk jako jedyna nie uzgodniła uchwały, blokując wprowadzenie zmian na terenie całego obszaru. Powstał za to pomysł utworzenia Pułtusko-Narwiańskiego Parku.
Park krajobrazowy jest jedną z form ochrony przyrody w Polsce, określonych w Ustawie o ochronie przyrody z 2004 roku. Parki krajobrazowe chronią obszary ze względu na ich wartości przyrodnicze, historyczne, kulturowe i walory krajobrazowe. Gmina Pułtusk jest jedną z 21 gmin znajdujących się w granicach Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Pozostałe gminy to: Nur, Małkinia Górna, Zaręby Kościelne, Ceranów, Sterdyń, Kosów Lacki, Liw, Łochów, Miedzna, Sadowne, Stoczek, Korytnica, Pokrzywnica, Jadów, Platerów, Przesmyki, Korczew, Paprotnia, Sabnie i Repki. NPK jest jednym z największych parków krajobrazowych w Polsce. Obejmuje lewobrzeżną część Doliny Dolnego Bugu (między ujściami Tocznej i Liwca), a także fragment doliny dolnej Narwi i Liwca.
Trochę historii
Pomysł utworzenia parku krajobrazowego w Dolinie Bugu narodził się w 1976 r. a jego autorem był Lechosław Herz – krajoznawca, autor wielu cenionych książek i przewodników, wielki entuzjasta mazowieckiego krajobrazu. Dokumentacja parku powstawała w latach 1987-1992, a głównym jej wykonawcą był mgr inż. Bolesław Król (Towarzystwo Urbanistów Polskich, Warszawa) z zespołem pracowników naukowych i technicznych Wyższej Szkoły Rolniczo-Pedagogicznej w Siedlcach oraz służb planowania przestrzennego w Siedlcach, Ostrołęce i Ciechanowie. Finalnie NPK został utworzony w 1993 roku, a potem kilkukrotnie go powiększano. Gmina Pułtusk wraz z gminą Pokrzywnica znalazły się w jego granicach rok później. Radnych o korzyściach płynących z przynależności do parku osobiście przekonywał ówczesny wojewoda Ciechanowski i miały to być korzyści finansowe, jak przypomniał podczas czerwcowego posiedzenia komisji przewodniczący rady Ireneusz Purgacz. W 2010 roku park wszedł w skład Mazowieckiego Zespołu Parków Krajobrazowych i podlega pod jego dyrekcję w Otwocku.
21 gmin, na tak, gmina Pułtusk na nie
W 2009 roku kompetencje w zakresie nadzoru nad obszarami chronionymi przejęły województwa. Projekt uchwały porządkuje te kwestie. Ponadto w 2015 roku zmieniły się przepisy w Ustawie o ochronie przyrody, która w pewnych zakazach wprowadziła zmiany, liberalizując je, np. znosi zakaz budowania i rozbudowywania budynków oraz wypełniania luk między obiektami położonymi w pasie szerokości 100 m od zbiorników wodnych naturalnych – dotychczas zakaz ten obowiązywał także w przypadku zbiorników sztucznych. Kolejny przepis pozwala na likwidowanie m.in. drzew śródpolnych oraz krzewów rosnących; drzew, których obwód pnia na wysokości 130 cm nie przekracza 30 cm, których usunięcie jest konieczne w celu przywrócenia gruntów nieużytkowanych do użytkowania rolniczego; drzew i krzewów, które obumarły lub nie rokują szansy na przeżycie, albo które zagrażają bezpieczeństwu ludzi i mienia. W projekcie uchwały uszczegółowiono granice w systemie informacji przestrzennej, zgodnie z zaleceniami Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Obowiązujące do tej pory granice parku przedstawione dotychczas w sposób opisowy, zostały zmienione na dokładniejsze, sporządzone w systemie GIS. Dzięki temu uszczegółowieniu obszar NPK na terenie gminy Pułtusk zmniejszyłby się o około 68 ha. Projekt uchwały zakładał także powiększenie NPK o dotychczasowy teren Parku Krajobrazowego „Podlaski Przełom Bugu” w części położonej w województwie mazowieckim, o co wnioskowały gminy z tego terenu.
Te wszystkie kwestie regulowała uchwała wprowadzona do uzgodnienia w ubiegłym roku. Aby jej zapisy weszły w życie wszystkie gminy znajdujące się w obszarze NPK musiałyby ją zaakceptować. Wystarczy brak akceptacji tylko jednej gminy, by tak się nie stało.
Wszystkie gminy wchodzące w skład NPK, poza gminą Pułtusk, zaakceptowały aktualizację. Rada argumentowała taką decyzję blokowaniem możliwości rozwojowych gminy. W konsekwencji nowe zapisy (przypomnijmy: porządkujące granice, zmniejszające obszar parku na terenie gminy Pułtusk, zwiększające na terenie pow. łosickiego, łagodzące niektóre zapisy) nie mogą wejść w życie na terenie całego NPK.
W czerwcu tego roku Dyrektor Mazowieckiego Zespołu Parków Krajobrazowych Sylwester Chołast wraz z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego podjął kolejną próbę uzgodnienia uchwały. Sprawa była omawiana 28 czerwca podczas posiedzenia Komisji Budżetu i Finansów, Komisji Polityki Społecznej, Komisji Polityki Regionalnej oraz Komisji Gospodarki Komunalnej i Budownictwa. Urząd Marszałkowski reprezentowali: Andrzej Różycki Zastępca Dyrektora Departamentu Polityki Ekologicznej, Geologii i Łowiectwa oraz pracownik departamentu Marta Drygalska. Tym razem również radni nie dali się przekonać do uzgodnienia uchwały.
„Za chwilę sami staniemy się skansenem” – radni na temat przynależności do NPK
W ubiegłym roku główną argumentacją radnych, przemawiającą przeciw uzgodnieniu projektu uchwały, było ograniczenie możliwości rozwojowych gminy oraz sprzeciw mieszkańców w sprawie przynależności do parku, czego dowodem była petycja mieszkańców wsi Ponikiew, podpisana przez 23 osoby. – Pragniemy, abyśmy mogli swobodnie korzystać z naszych nieruchomości oraz praw przy jednoczesnym zachowaniu walorów otaczającej nas przyrody. Żyjemy na tym terenie od dawna jeszcze zanim pojawił się Park. Dlatego uważamy, że nasze dotychczasowe życie można określić jako „symbioza z naturą”. Ani my nie szkodzimy naturze, jak również ona nam. Wręcz odczuwamy same korzyści płynące z bliskiego obcowania z naturą – pisali mieszkańcy w petycji. W tym roku pojawiły się również inne argumenty.
Radny Michał Kisiel mówił o ograniczeniach rozwojowych dla mieszkańców, ale poruszył również kwestię przynależności do parku nadbużańskiego, którego nazwa nie odnosi się do naszej lokalizacji. – Ktoś w 2009 roku nam wcisnął, mówiąc szczerze, ten park. Mało tego, to jeszcze odbyło się to z pogwałceniem pewnych zasad geograficznych, z którymi my też nie chcemy się godzić, dlatego że my mieszkamy nad Narwią i chcielibyśmy, żeby park odnosił się do naszej lokalizacji, nie do Bugu. Radny Edward Łaszczych stwierdził, że gmina Pułtusk i samo miasto jest pięknie położone, ma piękne tereny, ale po wejściu w obszar NPK stało się skansenem.
Również radny Łukasz Skarżyński był zdania, że gmina traci na przynależności do parku, a ze względu na przyszłe inwestycje w skali makro regionalnej za chwile miasto i gmina same staną się skansenem. Głos zabierał także Andrzej Wydra, który zauważył, że ograniczenia dotyczą gospodarstw indywidualnych i rolników, a nie dotyczą instytucji państwowych, jak Nadleśnictwa. – Widzę, jak to środowisko wbrew pozorom zostało zdegradowane, mimo tego, że ograniczenia są, ale te ograniczenia są tylko i wyłącznie dla rolników indywidualnych dla właścicieli prywatnych. Natomiast nie ma ograniczeń dla instytucji stricte państwowych.
Pułtusko-Narwiański Park rozwiązaniem problemu?
W świetle obowiązujących przepisów likwidacja lub zmniejszenie obszaru parku krajobrazowego może nastąpić wyłącznie z powodu bezpowrotnej utraty wartości przyrodniczych, historycznych i kulturowych oraz walorów krajobrazowych.
Andrzej Różycki stwierdził, że nikt nie zgodzi się na likwidację granic i zaproponował radnym, aby zastanowić się nad wydzieleniem parku pod inną nazwą. Radny Michał Kisiel stwierdził, że byłby to dobry pomysł, zwłaszcza gdyby nazwa nawiązywała nie do Bugu, tylko do Narwi. Sylwester Chołast, dyrektor MZP, również przyznał, że byłoby to kompromisowe rozwiązanie i zaproponował, aby park nosił nazwę pułtusko-narwiański.
Rada gminy może odmówić uzgodnienia projektu uchwały sejmiku województwa wyłącznie w przypadku, gdy przyjęcie tej uchwały prowadziłoby do ograniczenia możliwości rozwojowych gminy wynikających z ustaleń studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego lub miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w stopniu nieproporcjonalnym do wartości, jakie park krajobrazowy ma chronić. Czy rzeczywiście przynależność do parku blokuje możliwości rozwojowe gminy? Czy radni mają rację, upierając się przy blokowaniu wprowadzenia zmian w uchwale? Czy pomysł wydzielenia parku pod inną nazwą jest rzeczywistym rozwiązaniem problemu, skoro na jego terenie będą obowiązywać dokładnie te same przepisy, a likwidacja nie wchodzi w grę? Temat będziemy kontynuować.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!