Reklama

A jednak syreny nie zawyły! + komentarz

10/04/2022 09:28

Wczoraj głośno zrobiło się w całej Polsce na temat syren, które miały zostać włączone na polecenie ministra MSWiA, aby uczcić ofiary katastrofy smoleńskiej. Ponieważ w większości systemy alarmowe są w dyspozycji samorządów, wiele z nich odmawiało wykonania polecenia. Jak było w Pułtusku?

Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, podlegające pod samorząd powiatowy, dysponuje systemem syren w Pułtusku, Pokrzywnicy i Obrytem. Starosta Jan Zalewski w sobotnie południe poinformował nas, że podjął decyzję o włączeniu syren, bo takie jest polecenie z góry! Na potwierdzenie tej decyzji o godz. 15.33 przyszedł do nas mail z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego z następującą informacją:

"W dniu 10 kwietnia 2022 r. o godz. 8:41 na terenie całego województwa mazowieckiego uruchomione zostaną syreny alarmowe wchodzące w skład powiatowych i miejskich systemów ostrzegania i alarmowania. Będzie to trening systemu wczesnego ostrzegania, towarzyszący upamiętnieniu 12 rocznicy Katastrofy Smoleńskiej. Uruchomiony zostanie trzyminutowy ciągły dźwięk syren sygnalizujący ogłoszenie alarmu. W związku z tym, że są to ćwiczenia, mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności.

Syreny alarmowe w powiecie pułtuskim zostaną uruchomione na terenie gmin: Pułtusk, Obryte i Pokrzywnica. Ponadto w załączeniu przesyłam tłumaczenie komunikatu w języku ukraińskim, z prośbą o jego publikację i podanie do wiadomości publicznej.”

Informację opublikowaliśmy na łamach pultusk.24.pl. Dziś rano okazało się, że jednak w Pułtusku była cisza. Syreny nie zostały włączone!

Z nieoficjalnych informacji wiemy, że zarówno burmistrz Pułtuska, jak i wójtowie byli przeciwni włączaniu syren. Nie wiemy jednak, czy to skłoniło starostę do zmiany zdania, czy też lektura wczorajszych komentarzy w mediach i opinia samorządowców z całej Polski. Od Sopotu po Kraków zapowiadano bojkot zarządzenia ministra. Ostatecznie starosta wycofał swoją wcześniejszą decyzję i syreny w Pułtusku, Obrytem i Pokrzywnicy nie zawyły.

KOMENTARZ

Ponieważ mało jest rzeczy, które dzielą Polaków na „lud pisowski” i „lud antypisowski” więc mamy jeszcze jedną – syreny alarmowe. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, w środku nocy z piątku na sobotę, przesłał do dysponentów syren alarmowych na terenie całego kraju polecenie włączenia ich na 3 minuty w niedzielny poranek. Jak sam napisał na FB, wszystko po to, aby uczcić pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej sprzed 12 lat. Decyzja absurdalna i obrzydliwa. Absurdalna, bo przeznaczeniem syren jest ogłaszanie alarmu — więc nadużywanie ich do innych zadań jest absurdalne. Obrzydliwa, bo dotychczas był tylko jeden wyjątek – godzina „W” 1 sierpnia. Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego – zrywu stolicy, który skończył się ponad dwustu tysiącami ofiar i zrównaniem stolicy z ziemią. Teraz okazuje się, że są tacy, którzy tragiczną w skutkach, niezwykle bolesną dla Polski i Polaków, ale jednak tylko katastrofę, nakazują administracyjną decyzją czcić w ten sam sposób co zagładę miasta i jego mieszkańców! Obrzydliwość!

Tym bardziej że katastrofa smoleńska stała się w wyniku metodycznych, wieloletnich działań określonej grupy polityków narzędziem walki politycznej, łopatą, a nawet gigantyczną koparką, za pomocą której pogłębiany jest z uporem maniaka rów dzielący Polaków na dwa narody! Ten rów jest już głębszy i szerszy, niż przekop mierzei. Jak tak dalej pójdzie — znajdziemy się na dwóch kontynentach. Haniebna decyzja, aby administracyjnym zarządzeniem zmusić samorządowców, do czczenia pamięci jest kolejnym pogłębianiem tego rowu.

Większość samorządów w Polsce odmówiła wykonania tego polecenie. Pamięć ofiar katastrofy uczcili w ciszy, tak jak powinno się to robić. Powiat pułtuski i Pułtusk też do nich należą – mimo pewnych zawirowań włodarze miasta, gmin i powiatu zdecydowali, aby cisza uczciła pamięć ofiar.

W całej Polsce sprawa była szeroko komentowana i pokłóciło się o nią od wczoraj setki, jeśli nie tysiące osób. Koparka kopiąca rów miała paliwo. Jest niemal pewne, że tak jak 11 listopada będziemy się w Polsce kłócić o marsz niepodległości, tak i 10 kwietnia o syreny. I tak do końca świata.

Grzegorz Hubert Gerek


 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do