
Od początku mojego urzędowania mówię o tym, iż nie podpisałbym umowy kredytowej na ten budynek. Jest ona w mojej opinii niekorzystna dla spółki, a cały projekt nie jest dostosowany do możliwości finansowych TBS-u, ale również gminy.
Uważam, że zliczając koszty, jakie poniosły i poniosą jeszcze na ten projekt spółka i gmina, o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie budynku socjalnego, tak aby skutecznie móc przeprowadzić ponad 100 zaległych wyroków eksmisyjnych oraz przeprowadzenie remontów w obecnym zasobie komunalnym, tak aby podnieść jakość życia jego mieszkańców. Byłoby to zdecydowanie bardziej efektywne rozwiązanie, patrząc z perspektywy ogółu.
Istotną kwestią, a tym samym zagrożeniem w przyszłości dla spółki, będzie eksploatacja budynku. Czynsz będzie wynosił co najmniej 14,51 zł za metr kwadratowy. Jest to prawie maksymalna stawka zgodnie z ustawą. Prawie 10 zł z metra to będzie sam kredyt, 1 zł będzie wynosił fundusz remontowy (BGK wymaga funduszu już od początku eksploatacji budynku), 3,51 zł zostanie na koszty zarządzania, sprzątania, bieżących konserwacji, zużycia materiałów i energii oraz inne koszty towarzyszące eksploatacji budynku. Będą to jedne z najdroższych mieszkań w Pułtusku, trzeba to już teraz jasno i wprost powiedzieć. Dlatego będziemy bardzo rygorystycznie przeglądać zgłoszenia i będą to mieszkania dla osób co najmniej średnio zamożnych. Jeżeli bowiem doszłoby do sytuacji, że w dwóch czy trzech dużych mieszkaniach lokatorzy przestaliby płacić, to jako TBS mamy bardzo duże problemy ze spłatą kredytu. Nie mogę narażać spółki na takie ryzyko.
Więcej o nowym bloku, a także o nieprzewidzianych wydatkach w TBS – ie, śmieciowym problemie, podsumowaniu sezonu grzewczego, spotkaniach Wspólnot Mieszkaniowych i podwyżkach czynszu, w artykule „Minął kwartał”, w którym Prezes TBS Paweł Krężołek podsumowuje działalność spółki - w aktualnym wydaniu PGP.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!