Reklama

Zimowa rzeka im nie straszna

06/03/2012 14:49

pułtuszczanie na Międzynarodowym Spływie Kajakowym

Na zdj. pułtuscy kajakarze i Aleksander Doba (w środku) 

Czteroosobowa załoga kajakarzy już po raz kolejny reprezentowała Pułtusk podczas Międzynarodowego Zimowego Spływu Kajakowego. W tym roku, przez trzy dni lutego, z najtwardszymi miłośnikami kajaków pływał Aleksander Doba  - polski podróżnik, kajakarz i odkrywca, który jako pierwszy opłynął kajakiem Morze Bałtyckie i Bajkał, a niedawno... Atlantyk. 

 

Nasi kajakarze, co prawda nie aspirują do takich wyczynów, trzeba mieć jednak (oprócz ciepłych ubrań) wiele samozaparcia, hartu ducha (i ciała), aby przy minusowych temperaturach powietrza  pływać małą jednostką, a do takich kajak niewątpliwie należy, przez trzy dni. W dodatku rzeką Brdą  uznawaną za trudną. Na Brdzie, z uwagi na liczne zakręty i zwalone pnie drzew nie jest trudno o wywrotkę. Większość naszych, pułtuskich kajakarzy należy już do klubu chlup – chlup – bo tak pieszczotliwie określa się przynależność do tych co „zaliczyli wywrotkę”. 

Niejedną wywrotkę z pewnością przeżył Aleksander Doba, który w życiu realizuje swoje ulubione motto: „lepiej żyć jeden dzień jako tygrys, niż 100 dni jako owca”, o czym świadczą jego liczne osiągnięcia i wyczyny. Oprócz wspomnianych na początku tekstu, również jako pierwszy, opłynął całe polskie wybrzeże z Polic przez Cieśninę Pilawską do Elbląga. Jest dwukrotnym Akademickim Mistrzem Polski w Kajakarstwie Górskim, laureatem międzynarodowej nagrody „Conrady” w kategorii „indywidualności żeglarskie” za rejs kajakiem dookoła Bałtyku oraz zdobywcą prestiżową nagrodę za największe osiągnięcia podróżnicze przyznawane przez internautów – Złote Stopy 2009/2010 w kategorii generalnej i w kategorii Woda. Na liczniku kajakowym ma 64 000 km, w tym kilkanaście tysięcy km po morzach. Szczegóły z jego niezwykłych wypraw można poznać odwiedzając stronę www.aleksanderdoba.pl.

Kajakarze z Pułtuska i sądzimy, że nie tylko, poczytują sobie za zaszczyt uczestniczenie w tych samych spływach, co Aleksander Doba. Choć większość z nich nie przepłynęło Atlantyku, my i tak jesteśmy pełni podziwu do ich miłości do kajakarstwa, której nie straszne są zimowe temperatury. 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do