Reklama

W ślady Rafała Majki

07/07/2017 16:45

{jgxtimg src:=[images/stories/grr/2.jpg] width:=[495]}

Nie wiem z jakich wielkich imprez kolarskich organizatorzy czerpali inspiracje: czy z Giro d’Italia, czy z Tour de France czy to z Vuelta España, fakt pozostaje faktem, że zafascynowani osiągnięciami Rafała Majki, Michała Kwiatkowskiego i Przemysława Niemca, postanowili zorganizować I Gminny Rajd Rowerowy w gminie Pokrzywnica 17 czerwca.

Jak pomyślano, tak zrobiono. Wytyczono dwie trasy: jedna dla zawodowców wiodła z Pokrzywnicy przez Winnicę do Pobyłkowa Małego, druga - dla pretendentów do tytułu zawodowca – przez Trzepowo do tegoż Pobyłkowa. Obie trasy wiodły asfaltowymi drogami wśród lasów i pól północnego Mazowsza. Oczywiście, jak wypadałoby w każdym liczącym się rajdzie, zaproszono do współudziału policjantów z posterunku policji w Pokrzywnicy. I obie grupy uczestników rajdu pilotowane były przez radiowozy migające niebieskimi światłami.  

{jgxtimg src:=[images/stories/grr/1.jpg] width:=[495]}

Starsi czytelnicy na pewno pamiętają Wyścig Pokoju. Otóż na końcu peletonu jechał autobus z napisem Koniec wyścigu; autobus zbierał maruderów, udzielał niezbędnej pomocy lekarskiej itp. Na I Gminnym Rajdzie nie mogło zabraknąć takiego rekwizytu. Nie był to autobus, tylko mikrobus strażacki (za kierownicą Zbigniew Mokrzan), tym razem bez charakterystycznego napisu; drugi peleton zamykał Dariusz Kornacki na motorowerku, za to z flagą narodową. Zadbano również o bezpieczeństwo drogowe uczestników Rajdu. Każdy otrzymał kamizelkę odblaskową z napisem reklamującym walory pokrzywnickiej gminy. Po starcie grupa zawodowców narzuciła iście sprinterskie tempo.  A trzeba przyznać, że w dniu rozgrywania rajdu wiał przeciwny wiatr. Powiecie Państwo, że tylko w jedna stronę był przeciwny, droga powrotna byłaby z wiatrem. Nic bardziej mylnego! Wiatr w obie strony dął w oczy kolarzom amatorom. Biednemu… 

{jgxtimg src:=[images/stories/grr/3.jpg] width:=[495]} 

 Ale wracając do grupy  jadącej dłużą trasą. Jak w przypadku trasy przez Trzepowo, rajd miał raczej charakter towarzysko-spacerowo-turystyczno-krajoznawczy, tak na trasie dla zawodowców, uczestnicy pokazali lwi pazur. W okolicach Błędostowa uformowała się czołówka w dwuosobowym składzie: Wójt – Adam Rachuba i Przewodniczący Rady Gminy – Krzysztof Lubelski. Któż by śmiał ich wyprzedzić? Na pewno nie pracownicy gminy i członkowie jej rady. Młodzież próbowała wyjadaczy dwóch kółek zostawić na trasie. Gdzież tam! Może liderom sił brakowało ale ambicji - nigdy! I taka była klasyfikacja końcowa na mecie w Pobyłkowie Małym. A tam oczekiwała na uczestników niespodzianka w postaci potraw  z grilla, ciasta truskawkowego, zimnych napojów i ławeczek do odpoczynku. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów, przy niesprzyjającym wietrze, wszystkim wiktuały przygotowane przez organizatorów smakowały nad wyraz – nie zauważyłem skwaszonych min. 

{jgxtimg src:=[images/stories/grr/4.jpg] width:=[495]} 

Przekrój wiekowy uczestników imponujący: najmłodszy uczestnik miał 1,5 roku, najstarszy dobrze po siedemdziesiątce. Powiecie Państwo, że przesadzam! Otóż nie! Najliczniejsza grupą zorganizowaną (w rozumieniu przynależności do jakiejś „formacji”) byli członkowie Koła Seniora w Pokrzywnicy. Naliczyłem przedstawicieli tej organizacji w ilości ośmiu osób w różnym przedziale wiekowym i płciowym. Kolejną dużą grupę stanowili pracownicy Urzędu Gminy w Pokrzywnicy z Wójtem Adamem Rachubą na czele. Radni Gminy nie dopisali – dostrzegłem tylko Przewodniczącego Rady Gminy i jedną panią radną. Ale była również godna reprezentacja sołtysów – też stanowili silną grupę, jednak bez sukcesu próbującą zlikwidować dwuosobowa ucieczkę. Nie przydzielano numerów startowych, w związku z powyższym miałem utrudnioną ocenę populacji rowerzystów-amatorów; żeby „nie przesadzić” w Rajdzie wzięło udział około 70. osób. Brakowało tylko młodzieży w wieku kilkunastu lat. 

 Poprosiłem Panią Hannę Gajewską -  Dyrektora Gminnej Biblioteki Publicznej w Pokrzywnicy o kilka słów na temat genezy organizacji takiego Rajdu. „Na początku był chaos” – stwierdziła filozoficznie. „Zrodził się pomysł zorganizowania Rajdu Miłośników Książki i Turystyki Rowerowej. Podzieliłam się z tym pomysłem z Panią Agnieszka Piekarską - Kierownikiem  Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Od słowa do słowa, i postanowiłyśmy obie, przy pomocy pracowników obu jednostek gospodarczych, zorganizować rajd dla wszystkich mieszkańców Gminy Pokrzywnica. Czy się udało? Niech Pan sam najlepiej to oceni”.  Byłem uczestnikiem tego Rajdu i myślę, że inicjatywa integrująca społeczeństwo małych wsi i jego wszystkie grupy wiekowe, jest „strzałem w  10.”. Uczestnicy Rajdu świetnie się bawili i już zgłaszali akces do uczestnictwa w kolejnym. Sądzę, że organizatorzy wezmą pod uwagę „głos tłumu”. Czekamy na kolejna edycję!

 Leszek Malinowski

Fot. UG Pokrzywnica

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do