Najpierw ogromna radość, potem niedowierzanie, horror, radość z obronionego karnego a na koniec poczucie niedosytu - takie były nastroje w piątkowy wieczór na pułtuskim rynku. W pubie Magdalenka na telebimach i telewizorach mecz Polska - Grecja oglądał tłum kibiców. Wszyscy w nardowych barwach i z ochrypniętymi gardłami. Wszyscy zawzięcie kibicujący...
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie