
31 lipca podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w Pułtusku radni jednogłośnie przegłosowali uchwałę w sprawie przekazania do WSA skargi na uchwałę pozbawiającą Roberta Gajdę tytułu honorowego obywatela, w której wnoszą o odrzucenie skargi. Za Gajdą ujął się jedynie radny Adam Nalewajk, mimo to zagłosował tak, jak pozostali. O zaskarżeniu uchwały pisaliśmy w poprzednim numerze gazety. Przypomnijmy tylko, że skarga Roberta Gajdy na uchwałę z dnia 14 czerwca 2018 r. pozbawiającego go tytułu „Honorowego Obywatela Miasta Pułtusk” do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wpłynęła do do pułtuskiego Biura Rady 12 lipca. Zgodnie z przepisami skarga wraz z odpowiedzią powinna zostać przekazana do WSA w ciągu 30 dni, po podjęciu stosownej uchwały, którą to radni podjęli właśnie podczas lipcowej sesji nadzwyczajnej. Przed głosowaniem głos zabrał radny Adam Nalewajk, który stwierdził, że jego zdaniem odebranie tytułu było błędem i ten tytuł mu się należał, ponieważ „Pan Doktor Robert Gajda był nagradzany w wielu konkursach, rozsławiał Pułtusk.” Słowa te zadziwiły Ryszarda Befingera, który słusznie zauważył, że uchwała pozbawiająca tytułu już została podjęta. - „Nie wiem, dlaczego kolega tak mówi, jakby miał czas, to przeczytałby uzasadnienie radców prawnych odnośnie skargi, którą wniósł dr Gajda. Radca prawny napisał szczegółowo, że to nie podlega żadnej dyskusji (…)." Dalszy przebieg wydarzeń opisany jest w aktualnym numerze PGP.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!