Kilka tygodni temu nasz naczelny popełnił tekst "Pułtusk – Nasza Mała Ojczyzna - razem planujmy jej przyszłość". Udało mu się wywołać nim pewną dyskusję, gdyż swoje uwagi dotyczące Pułtuska przesłał nam Mecenas Piotr Kalinowski. Otrzymalismy już kolejny ciekawy list, który opublikujemy w najbliższym wydaniu PGP. Zachęcamy mieszkańców naszego miasta do dyskusji... Artykuł inicjujący debatę autorstwa Grzegorza Gerka Pułtusk – Nasza Mała Ojczyzna - razem planujmy jej przyszłość Co prawda gospodarka planowa to relikt perelowskiej przeszłości ale nawet w najnowocześniejszych, dalekich od socjalizmu firmach myśląc o przyszłości planuje się i potem te plany realizuje. Na tym bowiem polega zarządzanie – trzeba wiedzieć czego się chce, przygotować sposoby realizacji i później konsekwentnie plany wdrażać w życie. Tak samo być powinno w samorządzie. A ideałem wydaje się być sytuacja gdy obywatele mają prawo głosu w ustalaniu priorytetów. Dlatego, realizując misję mediów lokalnych, pragniemy wywołać dyskusję na temat przyszłości Pułtuska. Wszystkich mieszkańców Pułtuska zapraszamy do aktywnego udziału w proponowaniu najlepszych rozwiązań i celów dla naszej Małej Ojczyzny. Mamy nadzieję, że jesteśmy społeczeństwem obywatelskim i jako takie skutecznie podpowiemy radnym i Burmistrzowi ciekawe propozycje. A więc w jakim kierunku powinien się rozwijać Pułtusk. Jakie inwestycje uważają Państwo za najważniejsze – czy priorytetem jest renowacja rynku, czy może budowa mieszkań komunalnych a może inwestycja w geotermię. Jak powinny wyglądać działania promocyjne, jakie wydarzenia kulturalne powinny być w sposób szczególny promowane. Czy konieczny remont mostu dla pieszych powinien iść w kierunku dostosowania go do użytku samochodów czy też może wystarczy nam jeden most kołowy a lepiej zainwestować w nabrzeża Narwi. Czy warto odnawiać trzeci kanałek na Rybitwi czy może lepiej odrestaurować amfiteatr. W którym kierunku powinien iść długofalowy rozwój miasta – Popław i Grabówca, Kacic czy może wzdłuż drogi na Nasielsk bądź Ciechanów. Pytań jest wiele, rozwiązań jeszcze więcej. Warto się jednak nad tym wszystkim zastanawiać i zmobilizować samorząd do opracowania długofalowej strategii rozwoju miasta. Grzegorz Gerek List Mecenasa Piotra KalinowskiegoMoje 3 grosze - list do redakcji Rozważania Pana Redaktora Gerka w Gazecie z 25.I. b.r. o przyszłości naszego miasta – ubrane w formę pytań – zdopingowały mnie do skonkretyzowania myśli jakie od dawna mi towarzyszą. Nie będąc ekonomistą i nie uczestnicząc we władzach miasta – mogę wyrazić jedynie ogólny pogląd na temat rozwoju mojej (od ponad półwiecza) Małej ale kochanej Ojczyzny. Wysiłek miasta powinien być skierowany do wykorzystania daru przyrody, jakim jest przepiękna Narew i jej dzieciątka – kanałki. Należy rozpocząć od udzielenia jak największej pomocy pułtuskim wodniakom, ale jednocześnie zainspirować nauczycieli gimnazjum, szkół średnich, organizacji studenckich – do uprawiania sportów wodnych, do wyjścia w okresie letnim z hal nad wodę i na boiska. Pisze Pan Redaktor czy odnawiać 3-ci kanałek. Nie mam nic przeciwko temu (nawet w swoim zaniedbaniu jest on uroczy) ale jest to zdanie dalsze. W pierwszym rzędzie należy oczyścić i uporządkować kanałek 2-gi – ten ten kończący swój bieg na terenie Domu Polonii. To pozwoli na użytkowanie kanałków tak do uprawiania sportów wodnych jak i spacerów i to przez cały sezon, a nie tylko w okresie Nocy Świętojańskiej. Rzecz jasna znaczenie rzeki nigdy nie wróci do dawnych czasów – opisanych na str. 83-98 – przez panią Annę Walesiak w VI tomie PUŁTUSK – studnia i materiały. Ba nie wróci do znaczenia sprzed 40-50 laty – kiedy to obok ryb – Narew dawała nam materiał do budowy domów, w postaci czerpanego żwiru i tzw, pospółki a zimą tafli lodu na potrzeby miejscowego szpitala, przechowywanych pod grubą warstwą trocin. Jeżeli 2-gi kanałek zostanie: oczyszczony, pogłębiony, brzegi umocnione – to dopiero wówczas należy zainwestować w ścieżkę spacerową wokół kanałków. Doszły mnie słuchy, że ma to się czynić – niebawem. Obecnie było by to karygodne marnotrawstwo. A przeciwników tego poglądu odsyłam do historii sprzed ok. 30 laty kiedy to zabudowano taką ścieżkę. Ułożono krawężniki, nasypano żwirem, położono kabel ziemny, zainstalowano metalowe lampy oświetleniowe. Przecięto wstęgę, otwarto, opisano w sprawozdaniach i był to początek i koniec ścieżki. Kikuty wyłamanych latarni można tam jeszcze spotkać. Z mojego poglądu o racjonalności działań wyłania się następujący problem. Mianowicie budowa nowej, 4-tej już hali sportowej w mieście dla Liceum Ogólnokształcącego. Bodajże w Pana Redaktora Gazecie była na ten temat wzmianka; Według mnie jest to pomysł wielce niesłuszny. I nie dlatego abym był przeciwko Liceum. Przeciwnie – szanuje tą szkołę – chociażby dlatego, że 4-ro moich dzieci po jej ukończeniu – nie miało problemów z ukończeniem studiów na prestiżowych kierunkach Warszawskich uczelni. Ale przecież do Liceum w odległości ok. 200 m stoi nowa hala sportowa. Tę budowlę trzeba należycie wykorzystać. A jest przystosowana do wyobrębienia z niej równocześnie 3-ech boisk np. do siatkówki, koszykówki czy innych ćwiczeń. Fakt, że jedna szkoła jest „miejska” a druga „powiatowa” nie powinien stanowić przeszkody do współpracy. Siłą nasuwa się apel. Panowie Burmistrzowie i Panowie Starostowie wraz z radnymi obydwu samorządów – nie bierzcie przykładu z naczelnych instytucji naszej Ojczyzny – nie dzielcie naszego miasta, pracujcie wspólnie dla jego dobra. Wracając do innych ważnych tematów z notatki „Naczelnego” - to jedna sprawa rozwiązuje się samoistnie. Już od kilku lat trwa stwierdzenie – mam działkę na Grabówcu. I jest to tendencja do wszech miar słuszna. Grabówiec ma grunty w V i VI klasie, ma w pobliżu las, szpital, szkoły z halą sportową i kościół. Ma dobrą komunikację z miastem i wygodny wyjazd w kierunku Warszawy. Z czasem może, ktoś z pomysłem, wzorem państwa Madejów pobuduje przedsiębiorstwo w obrębie Grabówca lub Popław i zapewni pracę dla mieszkańców. Tematem przyszłościowym ale wartym rozpoczęcia działań – jest pobieranie ciepła z brzuszka naszej matki ziemi. Już kilka lat temu niezapomniany dr. Grzegorz Rusak propagował budowę odwiertów do pobierania gorącej wody z głębokości kilkuset metrów na łąkach przekazanych dla Domu Polonii. Miały być tam przeprowadzone badania potwierdzające istnienie gorących źródeł. Czerpanie energii z wnętrza ziemi i energii z ciepła słońca – to nie mrzonki fantastów ale niezbyt odległa konieczność. Po tych dużych i przyszłościowych tematach istnieje problem mniejszy ale bardzo ważny dla: wyglądu, estetyki, wygody użytkowników i prestiżu miejsca. Chodzi o szybki remont małej uliczki Szkolnej. O ile 3 lata temu pisałem prośbę do każdego z osobna – radnego Rady Miasta o remont odcinka przy ul. Rybitew i kierowałem się także interesem własnym – mieszkając przy ul. Rybitew – to obecnie chodzi mi wyłącznie o wygląd miasta. Uliczka Szkolna jest bardzo intensywnie eksploatowana. Tą ulicą chodzą i jeżdżą grupy mieszkające w Kasztelu Domu Polonii, położonym przy tej ulicy. Są to grupy z całego świata. Przy tej ulicy jest parking Domu Polonii (zapasowy). Z tej ulicy mają jedyny wjazd na swoje podwórko – pracownicy Sądu i sędziowie. Przez 24 godziny na dobę dziesiątki samochodów policji, służbowych i prywatnych musi jeździć tą ulicą na podwórko policji. Do pięknie odbudowanego i rozbudowanego budynku Spółek Wodnych i Melioracji wjeżdża codziennie wiele samochodów pracowników i interesantów. Mieszkańcy kamiennicy nr. 29 przy ul. Rynek - jedyny wjazd na własny parking i do garaży mają z ul. Szkolnej. Obok tego na tej ulicy także mieszkają ludzie. Wszystko to odbywa się po ulicy zdewastowanej wieloletnim użytkowaniem i wielokrotnym pruciem jej celem założenia i konserwacji oraz remontów i przewodów sanitarnych, wodnych, gazowych, elektrycznych. Z ulicy tej po deszczu lub po roztopach na wierzchu pozostają jedynie występki a resztę stanowią doły wypełnione wodą. Uliczka do ważna część naszej wyspy, którą tak się szczycimy. Wyremontujmy ją. Piotr Kalinowski
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie