
W ubiegły piątek rada miasta zdominowana przez radnych związanych z PiS podjęła uchwałę o nadaniu rondom w Pułtusku nazw, w tym między innymi Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tymczasem wtedy obowiązywał już zakaz takich inicjatyw jaki swoim członkom wydały władze Prawa i Sprawiedliwość. Pułtuski PiS popierając uchwałę na nazwach rond sprzeciwił się więc własnej partii.
Decyzja władz krajowych PiS jest wynikiem badań według których Polacy bardzo źle oceniają wykorzystywanie katastrofy smoleńskiej w kampanii wyborczej. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż nadawanie placom, ulicom czy rondom imienia Prezydenta Kaczyńskiego jest elementem kampanii wyborczej. Podobnie jak rozdawanie zdjęć Pary Prezydenckiej osobom podpisującym poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego. Wszystkie te działania są bardzo skuteczne ale... tylko wobec już przekonanych sympatyków PiS. Tymczasem do wygrania wyborów prezydenckich trzeba jeszcze wielu głosów ludzi niezdecydowanych. I właśni ich odstręcza od Jarosława Kaczyńskiego i PiS wykorzystywanie tragedii do politycznych celów.
* Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy
{mxc}
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie