
Ulewne deszcze dały się we znaki nie tylko mieszkańcom ulicy Madalińskiego, ale także i ul. Hornowskiego, gdzie to na niektórych posesjach woda sięgała ok. 20 cm, zwierzęta domowe, najnormalniej w świecie się potopiły - pisze mieszkanka Popław. Część garaży i piwnic była zalana, ludzie nie mieli gdzie postawić kroków, żeby wyjść ze swoich domów. Na szczęście szybka interwencja straży pożarnej pomogła nam uporać się z problemem wody i uniknąć najgorszego. Wygląda na to, że strażacy będą mieli pełne ręce roboty - co najmniej do środy - jeśli prognozy meteorologów się sprawdzą.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie