Reklama

Piękna Ona, piękny On - przedświąteczne last minute z Salonem Laurell

14/12/2024 17:55

Kiedy tempo codziennego życia daje nam nieźle w kość i nawet lustra wołają S.O.S., kiedy się w nich przeglądamy, pojawiają się one – Elżbieta, Weronika, Krzysztofa, Klaudia i Justyna.  Głowice, lampy, pilniki, nożyczki to ich atrybuty, dzięki którym wyciągają panów i panie z „urodowego” dołka. Robią to niestrudzenie od wielu lat. Teraz opowiedziały co zrobić, aby wyglądać zjawiskowo podczas Bożego Narodzenia i Sylwestra.

Zabiegane. Przemęczeni. W stresie. W ciągłym pośpiechu. Z szarą cerą, matowymi włosami, dłońmi skrzętnie ukrywanymi w kieszeniach, aby nikt nie zauważył odrostu, ubytku lakieru czy długości, która na każdym paznokciu rządzi się swoimi prawami… Jak przed świętami zmienić „efekt braku czasu dla siebie” na efekt WOW? Z ekspertkami pułtuskiego Salonu Urody Laurell bierzemy „na tapetę” twarz, paznokcie, włosy - zadbane są receptą na dobre samopoczucie w czasie świąt i noworocznych imprez. 

Życie nie jest idealne, ale Twoje paznokcie mogą być…

Jakie są tegoroczne trendy w manicure i pedicure, i czy sprawdza się powiedzenie – „Jeśli masz wątpliwości, postaw na czerwień” zapytaliśmy Justynę Jasińską, właścicielkę Pomalowane - stylizacja paznokci i brwi.

- Tegoroczne trendy? W tym roku modne są jednokolorowe stylizacje w odcieniach czerwieni i bordo. Na topie są też złoto i srebro. W tym roku odchodzi się od zdobień. Mikołaje czy renifery są już raczej passé. Chociaż śnieżynki jeszcze się zdarzają – opowiada Justyna Jasińska. – Stawiamy teraz na kolorowe topy z brokatem i folie. Tak! To one królują w Święta i Sylwestra! Podobnie jak french manicure - sporo klientek go robi, w przeciwieństwie do ombre. Najmodniejsze są jednak czerwień i brokat.  W Pułtusku panie stawiają przede wszystkim na ten kolor.  W listopadzie królowały odcienie jasne, żeby nie było widać efektów świątecznego sprzątania, a teraz sporo pań już mówi, że ostatnio wybrały jasne, ale na święta paznokcie muszą być czerwone.  

Jak powiedziała p. Justyna, poza kolorem czerwonym modne są też te holograficzne z efektem flash – jest to bardzo mieniący się brokat, nawet wtedy, kiedy światło jest przygaszone. - Na imprezę jest super! – zapewnia pani Justyna. 

Jaki kształt paznokci wybrać, jaką długość? Długie, krótkie, kwadratowe, migdały? - Mam wrażenie, że obecnie klientki stawiają na wygodę i skracają paznokcie. Sama też jestem tego przykładem. Kiedyś lubiłam długie, teraz uważam, że im mniej tym lepiej. Jest bardziej elegancko i funkcjonalnie. Jeśli chodzi o kształty, to nie ma tu zasady – modne są zarówno migdałki, jak i kwadraty czy owal. Czyli co kto woli, w czym mu wygodniej.  

Od listopada powietrze zaczyna być mroźne, nie zakładamy rękawiczek, często mamy bardzo wysuszone, nawet popękane dłonie. Jak poprawić ich wygląd, jak o nie zadbać? - Warto je nawilżać, natłuszczać – to jest najważniejsze. Trzeba robić to systematycznie, bo jak zrobimy raz na tydzień, to nic nie da. – radzi właścicielka Pomalowane - stylizacja paznokci i brwi.

Jak przed świątecznymi spotkaniami samodzielnie poprawić wygląd naszych paznokci. - Jeśli nie mamy czasu na wizytę w salonie albo nie ma już terminów trzeba sobie pomóc samemu. Są na rynku preparaty do zmiękczania skórek, po ich użyciu powinniśmy bez problemu wyczyścić płytkę paznokcia patyczkiem.  Kwestię wycięcia skórek radzę przemyśleć. Jeśli ktoś potrafi - niech to zrobi. Jeśli jednak nie ma wprawy, lepiej niech zrezygnuje z tego pomysłu, bo może tylko zrobić sobie krzywdę. – mówi Justyna Jasińska. 
Z Panią Justyną można skontaktować się za pośrednictwem FB - Pomalowane - stylizacja paznokci i brwi. Klientki przyjmuje w salonie Laurell.

„Każda kobieta jest piękna, ale kosmetyki potrafią uczynić ją jeszcze piękniejszą.” 

Tak mówiła Helena Rubinstein, ale zgodzi się z nią zapewne Klaudia Turla kosmetyczka salonu Laurell. Czy uda się uczynić naszą cerę piękniejszą w trybie ekspresowym, jeszcze przed świętami? Warto przyjść przed imprezami świątecznymi, Sylwestrem na bezpłatną konsultację, podczas której omawiane są problemy i oczekiwania klientki. – Po takiej rozmowie z klientką staram się zaoferować zabiegi dostosowane do jej cery. I szybko działamy! – mówi niezwykle energetyczna i empatyczna Klaudia Turla. - Dużo mieszkanek Pułtuska korzysta z zabiegów. Niektóre panie przychodzą raz na tydzień, aby się odprężyć, poleżeć, o siebie zadbać. Zainteresowanie jest coraz większe. Ja zawsze zaznaczam, że niezwykle ważna jest systematyczność wykonywania zabiegów. – mówi p. Klaudia.

Jej zdaniem grudzień to najlepszy czas na wodorowe oczyszczanie skóry, aby ją nawilżyć i odświeżyć. Po zabiegu lepiej wchłaniają się kosmetyki, których używamy w domu. - Jest to zabieg spersonalizowany. Dobieram pielęgnację do potrzeb konkretnej klientki. – mówi Klaudia Turla. – Kiedy skóra jest wysuszona robimy zabieg nawilżający, jeśli jest mało sprężysta, to kolagenowy, by ujędrnić skórę. Przy wodorowym oczyszczaniu używam też głowicy do mikrodermabrazji, więc robimy dwa w jednym. Dołączam też kawitację, jeśli nie ma żadnych przeciwskazań do zabiegu. Cały zabieg na twarz trwa ok 50-60 minut. Jeśli robię go na twarz, szyję i dekolt to mniej więcej godzinkę. 

Pani Klaudia poleca też przedświąteczny, przedsylwestrowy zabieg o nazwie Spice Up. W składzie ma kurkumę, curry, chilli oraz pieprz syczuański i jest bardzo rozgrzewający, aromaterapeutyczny. Podczas zabiegu wykonuje się masaż twarzy, szyi i dekoltu, masaż rąk, dłoni i głowy. 

- Rozgrzewamy przy tym ciało, poprawiamy elastyczność skóry, pobudzamy mięśnie do pracy. Zabieg trwa do 1,5 godziny i pomimo tego, że rozgrzewa, nie wychodzi się po nim z zaczerwienioną twarzą, człowiek jest za to zrelaksowany i odprężony, a buzia cudownie wyciszona i rozjaśniona.  Zabieg polecany jest dla wszystkich, także dla cer naczynkowych i wrażliwych. Po nim najlepiej się nie malować (chyba, że jest taka konieczność) i zrobić to dopiero następnego dnia. Czyli w zasadzie przed samą imprezą czy wizytą u rodziny na taki zabieg można się zdecydować, aby poprawić wygląd skóry. Spośród zabiegów przedimprezowych, bankietowych, przedświątecznych, ten jest chyba najfajniejszy – mówi p. Klaudia. 

Panie, panowie, oczekujecie efektu WOW w wyglądzie cery - postawcie też na głębokie nawilżenie skóry. Pijcie dużo wody i nawilżajcie skórę z zewnątrz. - W salonie pracuję na kosmetykach niemieckich. Mam nową linię Forest działającą antyoksydacyjnie, nawilżająco, rozjaśniająco i dodatkowo dającą skórze efekt glow – opowiada kosmetyczka salonu Laurell. 

- Fajnie jest też stosować witaminę C na buzię. Nakładać na twarz serum czy maski z kremem, takie dwa w jednym. Pamiętajmy też o kremach z filtrem niezależnie od pory roku. Zimą polecam zazwyczaj 30., chociaż 50. też jest jak najbardziej wskazana. Latem, chyba większość już wie, konieczny jest filtr 50!
S.O.S. dla cery przed samą imprezą? Pani Klaudia poleca zabieg bankietowy polegający na szybkim uzyskaniu efektu ujędrnienia i sprężystej skóry. Jest to zabieg z algami. Można wykonać go w wersji krótkiej lub długiej.  - W pierwszej pielęgnacja nakładana jest „kanapkowo” – najpierw maska, później kompres i algi, a na koniec specjalny bandaż elastyczny, poprawiający owal twarzy. Skóra po zabiegu jest cudownie napięta i rozjaśniona. Druga wersja jest krótsza, dla klientek, które nie mają zbyt wiele czasu. Też jest z algami, komórkami macierzystymi i kapsułkami pobudzającymi skórę, które silnie ją napinają. Po tym zabiegu mamy buzię przygotowaną do imprezy i możemy od razu się malować. – zapewnia nasza rozmówczyni, specjalistka od pięknej skóry. Jak nas informuje - zabiegi te skierowane są do osób w każdym wieku. Wersja z bandażem polecana jest przede wszystkim posiadaczom/posiadaczkom cery naczyniowej, wrażliwej, trądzikowej, zwiotczałej, tzw. papierowej, z widocznymi zmarszczkami. To znakomite rozwiązanie dla osób, które nie są zadowolone ze swojego owalu twarzy.  - Efekty od razu widać! Owal jest podniesiony. Mamy zdjęcia na FB pokazujące efekt zabiegu tuż po jego wykonaniu. – informuje p. Klaudia. 

Sporo kłopotów dostarcza wielu osobom cera trądzikowa. Czy poprawimy jej wygląd przed Bożym Narodzeniem i Sylwestrem? – Po pierwsze osoby z cerą trądzikową powinny pamiętać o jej nawilżaniu – radzi K. Turla. - Jeśli problem z krostkami jest większy warto pomyśleć o serii zabiegów nieco wcześniej, nie tuż przed imprezą świąteczną czy balem. Proponuję w takiej sytuacji kwasy lub zabieg bloomea, który skórę nawilży, złuszczy, a jeśli są przebarwienia to dodatkowo je usunie, pomoże też pozbyć się krostek. Na ostatnią chwilę, to niestety musimy zadziałać bardziej makijażem, aby zakryć niedoskonałości. Wiadomo, że przed jego wykonaniem bardzo ważna jest pielęgnacja. 

Jak przygotować buzię trądzikową do makijażu? -  Jeśli cera jest trądzikowa, przesuszona robimy peeling najlepiej enzymatyczny bez drobinek, aby skóry nie podrażnić, a przed samym makijażem silnie ją nawilżamy, by makijażystka miała twarz przygotowaną do dalszych działań. Bo jeśli skóra będzie bardzo przesuszona to niezależnie jak dobry podkład położymy, będzie on wyglądał niekorzystnie. Także stawiajmy na pielęgnację i nawilżenie przed imprezą!  Podpowiem też, że peeling trzymamy na twarzy ok. 10 minut, po peelingu możemy zrobić sobie maseczkę nawilżającą, zmywamy ją, tonizujemy skórę, by przywrócić jej odpowiednie pH (np. tonikiem nawilżającym), następnie nakładamy na twarz serum i krem silnie nawilżający. – dodaje p. Klaudia.

Wiele osób marzy o skórze gładkiej, beż żadnego włoska, ale czy przed imprezą można się wydepilować? Maszynką owszem, ale warto wiedzieć, że późna jesień i zima to według specjalistki Klaudii najlepszy czas, aby zacząć wykonywać depilację laserową, czyli trwałe usunięcie włosów. Odstęp pomiędzy zabiegami jest długi wynosi 4-6 lub 6-9 tygodni, a wszystkie zabiegi związane z pozbyciem się nadmiernego owłosienia należy skończyć zanim pojawią się mocniejsze promienie słońca, czyli w okolicy maja. - Jeśli chodzi o części ciała, które najczęściej wystawiane są na słońce, czyli nogi, plecy u panów, twarz, to nie będziemy mogli ich depilować laserowo, kiedy zrobi się ciepło, podobnie jest w przypadku opalania na solarium – jeśli korzystamy ze sztucznego opalania, depilacji nie robimy – informuje p. Klaudia i opowiada, że z depilacji laserowej korzysta coraz więcej panów: Najczęściej robią „klatkę”, brzuch, plecy, pachy i szyję, żeby ładnie uformować zarost. Jest to szczególnie wygodne i zalecane rozwiązanie, jeśli pojawił się u panów problem z wrastającymi włoskami, podrażnieniami po goleniu, krostkami. Ułatwia to panom życie. Pozbycie się problemu poprawia samopoczucie, sprawia, że wyglądają ładnie i estetycznie.  - Owłosione ciało, a’la macho to już przeszłość. Teraz mamy czasy, gdzie gładka klata i gładkie plecy są bardziej estetyczne. – mówi p. Klaudia. - Kolejną częścią ciała, na którą często działam laserem u pań i panów są pachy.  Likwidacja owłosienia niweluje podrażnienia i nadmierną potliwość.

Pani Klaudia sprowadza jednak na ziemię: - Jeśli jakiś Pan chciałby pokazać gładką klatę na tegorocznej imprezie sylwestrowej lub świątecznej to warto, żeby wiedział, że aby pozbyć się wszystkich włosków potrzebna jest seria zabiegów, od 6 do 12 w zależności od skóry i rodzaju włosa. Także trzeba pomyśleć o tym wcześniej.  Pocieszę, że jeśli Panowie nie chcą całkowicie usuwać owłosienia, tylko je zmniejszyć, osłabić, wtedy mogą się poddać serii 4-5 zabiegów. 

– Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby jakiś pan przyszedł „na nogi”. – dzieli się spostrzeżeniami p. Klaudia. - „Na ręce” dopytywali, ale do tej pory żaden się nie zdecydował.  

Czy depilacja laserowa boli?  - To kwestia indywidualna. Odczuwa się ciepło, szczypanie, ale jest to chwilowe – uspokaja kosmetyczka - Mamy różne wielkości głowic. Większy obszar ciała wykonuję głowicą większą. Dzięki czemu zabieg jest bardzo szybki, np. pachy to minuta roboty! Warto też wiedzieć, że moc lasera zwiększana jest z wizyty na wizytę. Po epilacji może wystąpić zaczerwienienie, delikatne obrzęki. Wtedy wskazane są delikatne kosmetyki łagodzące i krem z filtrem – 50-tka. Także zacząć epilacje można przed świętami, a całkowitą likwidację niechcianego owłosienia należy zapisać jako postanowienie noworoczne – kończy przedświąteczne porady kosmetyczne p. Klaudia.

„Chcesz zobaczyć cud? Idź do dobrego fryzjera”

Gęste, zdrowe, lśniące. Takie włosy to marzenie wielu Pań i Panów.  O tym, jak szybko poprawić ich wygląd rozmawiamy w salonie Laurell z Elżbietą Młynkowską - właścicielką salonu i stylistką fryzur oraz Weroniką Młynkowską i Krzysztofą Karczewską – stylistkami.
- Można zastosować rozmaite botoksy, maski czy laminację. Polecam też systematyczną saunę – mówi nam Elżbieta Młynkowska. -  Pod wpływem temperatury produkty (np. ampułki) lepiej wchłaniają się w głąb włosa, który staje się bardziej nawilżony i lśniący. 

Jak dbać o włosy w domowym spa? - Do domowego podtrzymania efektu, jaki uzyskamy u fryzjera, polecamy maski – mówią nasze rozmówczynie – Tak! Maski trzeba nakładać! Niestety często jest tak, że panie pomijają ten etap pielęgnacji. Tymczasem, jeśli chcemy, aby włosy były stale nawilżone, powinniśmy stosować maski po każdym myciu.  Przynajmniej przez 2-3 minuty potrzymać na włosach, wmasować i spłukać. Paniom i panom, którym „puszą” się włosy przypominamy, że jest to też swego rodzaju ochrona przed wilgocią. 

Stylistki Salonu Laurell doradzają używanie masek ze spłukaniem. Mówią, aby nakładać je na samą łodygę włosa, a nie od skóry. Nałożenie od skóry powoduje bowiem, że włosy są bardziej obciążone i mogą szybciej przetłuszczać się.  - Polecamy nawet nałożyć maskę, na nią czepek foliowy i podgrzać włosy suszarką – mówi p. Elżbieta. - Maska pod wpływem ciepła lepiej zadziała. Trzymamy ją na głowie ok. 20 minut, a następnie spłukujemy. – dodaje właścicielka Laurell.

Jakie włosy królują w grudniu? Okazuje się, że do łask wracają włosy kręcone i naturalne fale. A kolory? Kolory różne – od rudości po blondy w odcieniach cieplejszych, miodowych. Modne są koloryzacje w jednym kolorze, ale też balejaże i airtouche. Te ostatnie pozwalają uniknąć częstego farbowania włosów. Są one znakomitym rozwiązaniem przy siwiźnie, ale też w przypadku włosów naturalnych, którym nadają efekt muśnięcia słońcem. Przy naturalnych włosach wystarczy poddać się zabiegowi raz na pół roku. 

Jeśli modne są loki, to trwałe również? Czy ktoś robi jeszcze fryzury a’la mokra włoszka? –  Wychowałam się w czasie, kiedy trwałe były w modzie. Teraz znów powoli wracają do łask, chociaż w innym stylu. Są bardziej naturalne, nie tak skręcone, jak kiedyś – wspomina p. Ela. – Trwałą coraz częściej zainteresowani są panowie. – dodaje stylistka Weronika. – Poza tym panowie coraz częściej zaczynają przykrywać siwiznę. Nie jest to taki rodzaj farbowania, jak u kobiet. Mężczyźni osiągają bardziej naturalny efekt, bo jest to koloryzacja ton w ton. Kiedy włosy odrastają odrostu nie widać. – dodaje p. Weronika.
- Kiedyś panowie wpadali do salonu tylko na strzyżenie, na sucho, i do widzenia – wspomina w uśmiechem p. Ela. - Teraz strzyżenie jest wykonywane na mokro, z pełną stylizacją, a jeśli panowie narzekają na siwe włosy to bach…siadamy i poprawiamy ich samopoczucie koloryzacją. Niektórzy panowie obawiają się, że wyjdą „czarni” – mówi właścicielka – ale zaznaczę - to koloryzacja ton w ton. Nie ma się czego obawiać. - Słyszymy, że po takim zabiegu czują się 20 lat młodziej. Są bardzo szczęśliwi – mówi Weronika Młynkowska.

Nie mamy czasu na wizytę u fryzjera lub ten nie ma dla nas przed świętami wolnego terminu. Jak sobie pomóc, jak sprawić, żeby włosy ładnie wyglądały? - Polecam umyć włosy, wymodelować, „wyciągnąć” na szczotce pokręcić/ „połamać” je lokówką i wyczesać. Wyjdą nam wtedy miękkie fale, w których z powodzeniem możemy iść na rodzinne spotkanie, prywatkę czy nawet bal sylwestrowy. Jeśli panie nie potrafią samodzielnie ułożyć fryzury na szczotkę, polecam kucyki - nadal są bardzo modne. Przed ich wykonaniem najpierw przygotowujemy włosy, tj. pokręcamy lokówką lub prostownicą, spinamy, owijamy włosami gumkę, aby jej nie było widać i jest gotowa fryzura!

Wybieramy się na Sylwestra „pod chmurką”. Co zrobić, aby włosy się nie puszyły? - Jeśli włosy są kręcone, to nie ma innego wyjścia, jak… unikanie wilgoci. Właściciele/ właścicielki kręconych i prostych powinni pamiętać, że podstawą jest, jak już wcześniej podkreślałyśmy - nawilżenie włosa. Przed wyjściem na imprezę w plenerze trzeba zastosować odpowiednie kosmetyki, tj. serum zabezpieczające przed wilgocią, krem, spray z termo ochroną. Wmasować od połowy długości po same końce. Użyć też pianki czy płynu, aby podnieść włosy u nasady, a później dobrze wyciągnąć włosy na szczotce, polakierować (lakier suchy!) i gotowe.  Jeśli chodzi o nabłyszczacz – to stosować od połowy długości, nie na skórę głowy. – radzą stylistki.

- Najważniejsze, aby w tym przedświątecznym biegu znaleźć chwilę dla siebie – zaleca wszystkim Elżbieta Młynkowska, właścicielka salonu Laurell. – Jeśli nie możecie z różnych przyczyn pójść do salonu piękności, musicie zostać w domu, znajdźcie czas na relaks, na chwilę odpoczynku, usiądźcie, wypijcie herbatę, posłuchajcie muzyki, obejrzyjcie ulubiony film… a w tak zwanym międzyczasie nałóżcie w spokoju maskę, wyciszcie się i odpocznijcie…

Przyłączamy się do tych wskazówek!
 
Salon Urody Laurell znajduje się w Pułtusku, przy Placu Teatralnym 1, tel. 530-111-116

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/12/2024 19:35
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do