Reklama

Oskarżona nie przyznaje się do winy – prezes Sądu Rejonowego o groźnych substancji znalezionych w Pułtusku

09/04/2022 12:00

W 11 numerze Pułtuskiej Gazety Powiatowej powróciliśmy do sprawy podejrzanych substancji, znalezionych na ul. Wojska Polskiego w Pułtusku. Właścicielce terenu – Aleksandrze Rz. został postawiony akt oskarżenia, a w marcu odbyła się pierwsza rozprawa.

Jak informuje Prezes Sądu Rejonowego w Pułtusku Dariusz Tekliński, 20 sierpnia 2021 roku z Prokuratury Rejonowej w Pułtusku do tutejszego sądu wpłynęła sprawa Aleksandry Rz., oskarżonej o czyn z art. 183 par. 1 kk, czyli o składowanie odpadów wbrew przepisom ustawy w warunkach lub w sposób, które mogą zagrażać zdrowiu lub życiu człowieka lub też spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub też zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności na okres od trzech miesięcy do lat pięciu.
Materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie jest dosyć obszerny – zawarty jest on w sześciu tomach. Jest to materiał dowodowy o charakterze zarówno osobowym jak i nieosobowym.
Osobowy materiał dowodowy, bardziej istotny, to zeznania pracownika Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i funkcjonariusza Państwowej Straży Pożarnej. Dość szeroki jest natomiast nieosobowy materiał dowodowy – na plan pierwszy wybija się tutaj opinia Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna w Krakowie, Pracownia Analiz Toksykologicznych oraz badania mikrośladów na okoliczności związane z rodzajem zabezpieczonych na działce substancji chemicznej, a ponadto opinia biegłego z zakresu ochrony środowiska na okoliczność wpływu tychże ujawnionych i zabezpieczonych substancji chemicznych na zdrowie i życie człowieka oraz ich oddziaływania na środowisko – mówi SSR Dariusz Tekliński.
11 marca w Sądzie Rejonowym w Pułtusku odbyła się pierwsza rozprawa, podczas której sąd otworzył przewód sądowy, przesłuchał zarówno oskarżoną, jak i wszystkich świadków. Poza oskarżoną i jej obrońcą na rozprawę stawili się wszyscy zawnioskowani w akcie oskarżenia świadkowie.
Aleksandra Rz. nie przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła obszerne wyjaśnienia, w których zakwestionowała postawione jej zarzuty. Stwierdziła, że nie miała świadomości, wiedzy, zarówno co do rodzaju tych substancji składowanych na jej działce, jak i wiedzy dotyczącej kontrahenta, z którym podpisała umowę najmu. Postępowanie nie zostało zakończone.
Jak wynika z akt sprawy, sąd postanowił odroczyć rozprawę do 11 maja 2022 roku. Z uwagi na konieczność uzyskania aktualnej karty karnej z Krajowego Rejestru Karnego, jak również z uwagi na konieczność przesłuchania dwóch dodatkowych świadków, którzy byli zawnioskowani przez Prokuraturę do zaniechania ich wezwania i do odczytania, sąd, na wniosek obrony, zadecydował o wezwaniu tych świadków i przesychaniu ich bezpośrednio przed sądem – wyjaśnia SRR Dariusz Tekliński.
Przypomnijmy. W kwietniu 2020 roku, na terenie jednej z pułtuskich firm przy ul. Wojska Polskiego, służby ujawniły metalowe beczki o pojemności 200 litrów, pojemniki typu „mauzer”, z zawartością substancji płynnych oraz uszkodzone beczki metalowe o pojemności około 200 litrów. Niewielka ilość gęstej substancji nieznanego pochodzenia wyciekła i została zasypana piachem. Z oznakowania na beczkach wynikało, że mogą one zawierać substancje niebezpieczne. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Pułtusku. W toku śledztwa ustalono, że szkodliwe substancje składowane są na działce użytkowanej przez firmę należącą do Aleksandry R., która miała wynająć nieruchomość firmie z Poznania. Temat będziemy kontynuować.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do