Do wypadków z udziałem pieszych najczęściej dochodzi jesienią i zimą, kiedy wcześniej zapada zmrok, zmniejsza się widoczność, jest ślisko. Piesi w większości przypadków nie zdają sobie sprawy, że nie mając odblasków z perspektywy kierowcy są niewidoczni. Niebezpieczeństwo jest tym większe, że przeważnie na naszych drogach nie ma poboczy. „To staje się makabryczne - wyjechać samochodem wieczorem drogą nieoświetloną, wąską, o powybijanych poboczach i dziurach w krawędziach szosy i napotkać pieszego” - napisała do nas internautka – pani Ewa, po wypadku, do którego doszło w Świerczach 14 listopada. Kierowca Poloneza nie zauważy idącej prawą stroną jezdni kobiety, która prowadziła nieoświetlony rower. 59 – letnia rowerzystka zmarła na miejscu zdarzenia. Nie był to jedyny wypadek z udziałem pieszego tym tygodniu. Kierowca widzi osobę poruszającą się po drodze z odległości kilkudziesięciu metrów – wystarczy jednak, że pieszy założy element odblaskowy i staje się widoczny z odległości 120-160 m.
Wielu tragediom można by zapowiedz, gdyby piesi mieli by nawet niewielki element odblaskowy, tani gadżet, który może ocalić zdrowie, a nawet życie. Więcej na ten temat w aktualnym numerze gazety.
PROBLEM ten poruszamy po sygnałach od internautów.
Chcesz powiedzieć innym o czymś ważnym? Chcesz, żeby nasi dziennikarze zajęli się czymś, co Cię bulwersuje, a może chcesz się czymś pochwalić?
Czekamy na wiadomość:
interwencje.pgp@pultusk24.pl
redakcja.pgp@pultusk24.pl
Zachęcamy również do korzystania z formularza kontaktowego dostepnego na naszej stronie w zakładce KONTAKT.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie