
W pierwszej połowie jednak tylko gospodarze potrafili stworzyć sobie sytuacje bramkowe. W 25 minucie po dwójkowej akcji Gracjana Sokołowskiego i Piotrka Cichockiego, to ten pierwszy znalazł się w znakomitej sytuacji tuż przed bramką przeciwnika. Piłka po jego strzale uderzyła jednak w stojącego na linii obrońcę, następnie trafiając w słupek, wróciła w pole karne. Nasz najskuteczniejszy zawodnik szybko dobiegł do futbolówki i prawie z zerowego konta otworzył wynik spotkania. W 33 minucie po kolejnej dwójkowej akcji, tym razem Piotrka Cywińskiego i Jakuba Kowalskiego, udało się podwyższyć prowadzenie. Nasz rewelacyjny rezerwowy (Kuba zdobył już 8 goli w sezonie) z narożnika pola karnego precyzyjnym strzałem w długi róg, zdobył drugą, jak się później okazało, zwycięską bramkę. Po przerwie goście ruszyli do ataku. Akcje Przasnyszan były coraz groźniejsze. Oba zespoły prowadziły otwartą grę. Chłopcom z Pułtuska udało się stworzyć znacznie więcej sytuacji bramkowych niż w pierwszej połowie meczu. Kilka razy nasi napastnicy znaleźli się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak razili nieskutecznością. Kolejnej bramki strzałami z dystansu szukali równiej pomocnicy. Na drodze do szczęścia stawała dwukrotnie poprzeczka, a raz słupek. Niestety sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło, że " nie wykorzystane sytuacje się mszczą". W 54 minucie precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego zawodnik gości zdobył kontaktową bramkę. Mimo wielu sytuacji bramkowych, dla obu stron, wynik nie uległ już zmianie.
MOSiR Nadnarwianka Pułtusk - MKS Przasnysz 2-1 (2-0)
bramki:
Nadnarwianka: 25" Sokołowski Gracjan, 33" Kowalski Jakub (asysta Cywiński Piotr)Przasnysz: 54"
MOSiR Pułtusk
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie