Podczas ostatniej w tym roku, poniedziałkowej sesji rady miasta, pół żartem pół serio padła propozycja ufundowania radnym koszulek z napisem „Nie lubię Marii Korbal”. Dlaczego? Czterech radnych bardzo ostro wypowiadało się o jej działalności na styku wiceprzewodnicząca rady miasta i szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego. Najpierw radny Krzysztof Kurowski w interpelacji skierowanej do przewodniczącego rady Ireneusza Purgacza pytał, czy osoba posługująca się „kłamstwem i pomówieniem” może być wiceprzewodniczącą rady. Chodziło mu o spotkanie członków Związku Nauczycielstwa Polskiego z Winnicy na którym Maria Korbal bardzo ostro atakowała radnego Kurowskiego. Później radni Ryszard Befinger i Andrzej Wydra starali się zadać interpelację dotyczącą pensji „związkowej” jaką pobiera radna Maria Korbal. Otóż szefowej związku zawodowego, w sytuacji gdy związek ten ma odpowiednią liczbę członków, przysługuje tzw. etat związkowy. Radni mają wątpliwości czy członków ZNP jest wystarczająco dużo, aby taki etat związkowy w naszej gminie był. Na koniec radny Wojciech Gregorczyk ostro ustosunkował się do... wywiadu prasowego jakiego udzieliła radna Maria Korbal. Wywiad dotyczył uchwalanego na sesji regulaminu wynagradzania nauczycieli. Co ciekawe na wypowiedzi radnych opozycji reagowała nie radna Maria Korbal, ale przewodniczący Ireneusz Purgacz. Z właściwym sobie talentem (w końcu jest adwokatem) bronił sąsiadki zza stołu prezydialnego i przywoływał do porządku radnych opozycji. Więcej we wtorek w PGP.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie