Kilka minut temu (ok. 15.33) zadzwoniła na nasz telefon Pani o miłym głosie. Mówiąc, że jest z organizacji pozarządowej pytała o warunki i cenę zamieszczenia reklamy na łamach PGP. Chwilę później oddzwaniając na ten telefon usłyszeliśmy równie miły głos ale... tym razem odbierająca osoba powiedziała, że jest z agencji To i Owo Legionowo – wydawcy naszej konkurencji!!! Ponieważ rozśmieszyła nas ta sytuacja zadzwoniliśmy po raz kolejny chcąc wprawić w lekkie zakłopotanie właścicielkę miłego głosu!!! Oczywiście ona do nas nie dzwoniła i w ogóle nie wie jak to się stało... Szanowna Konkurencjo! Prosimy Cię, nie kombinuj i zachowuj się fair. Ci wszyscy studenci piszący jakieś prace, agencje wydawnicze pytające na nakład i tajemnicze firmy chcące zamieszczać u nas reklamę to wielka ściema. Zadziwia nas wasza determinacja i równocześnie... naiwność. P.S. Szanownej Pani – posiadaczce miłego głosu – współczujemy... To musi być głupie uczucie być tak przyłapanym. P.S. Niektórym dziennikarzom Tygodnika Pułtuskiego gratulujemy ambicji wykonywania drugiego zawodu – agenta pracy. Szkoda tylko, że tak mikre są efekty tej pracy.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie