Reklama

Każdy ma swoje Kilimandżaro...

Co jest w tych spotkaniach, że trafiają nie tylko do naszego umysłu, ale też serca? Że w szczególny sposób wzruszają. Każą zastanowić się nad naszym życiem i jego wielką wartością. Nad człowiekiem. Jego rolą w naszym życiu. Ale także nad problemami, z którymi każdy w większym czy mniejszym stopniu się boryka. Czy to niezwykła charyzma ich bohaterki – Elżbiety Dzierżanowskiej, jej postrzeganie i interpretacja świata? Zdecydowanie tak. Wszystkim te spotkania polecamy. Są prawdziwym balsamem dla duszy i opatrunkiem na życiowe rany. We wtorkowy poranek skorzystali z nich uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych im. J. Ruszkowskiego, przed którymi Elżbieta Dzierżanowska odkrywała różne strony otaczającej nas rzeczywistości, rozmaite problemy, które stają na drodze każdego z nas.

- Dzięki spotkaniu będziecie mogli spojrzeć na innego człowieka, który przechodzi obok was, być może codziennie, w nieco inny sposób. – rozpoczęła spotkanie Anna Kmiołek-Gizara, Dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych im. J. Ruszkowskiego. - Może popatrzycie też na swoje własne problemy troszeczkę lżejszym okiem i zaczniecie zauważać piękno tego świata. Mam nadzieję, że będzie to też dla Was inspiracja do pokonywania codziennych trudności, które w Waszych oczach są ogromne, ale może nie aż tak wielkie, jak Wam się wydaje. Uważam też, że warto spotykać się z ludźmi, otaczać się ludźmi, którzy mają takie wartości, jak Pani Ela i uczyć się od nich, może naśladować, w dążeniu do spełniania swoich marzeń. Tego bym Wam wszystkim życzyła – dodała Dyrektor szkoły.

Elżbieta Dzierżanowska zwróciła uwagę na wiele spraw, niezwykle istotnych w życiu młodych osób. Mówiła o depresji, autyzmie, miłości, postrzeganiu świata.

My nie przedstawimy tego lepiej, niż bohaterka dzisiejszego poranka. Dlatego oddajemy jej głos...

  • Pisząc wiersze chciałabym powiedzieć Wam, że macie prawo do innej interpretacji rzeczywistości. Ta interpretacja nie zawsze musi być zgodna z tym, co narzucają wam ludzie. Najważniejsze jest to, żebyście byli zgodni sami ze sobą, żebyście sami wiedzieli czego chcecie w danej chwili w życiu.
  • Czasem wdzięczność kryje się tam, gdzie najmniej się tego spodziewamy, czasem nawet niepełnosprawność może być darem, którego ja bym w życiu nie oddała. Bo czasem bywa trudno, ale moja niepełnosprawność dała mi coś, czego coś innego by mi nie dało. Dała mi wrażliwość, której nie oddałabym za żadne skarby. Wy patrząc na swoje życie możecie interpretować je nie jako zbiór trudności do pokonania, lecz jako dar, z którego należy korzystać.
  • Być może są wśród Was moi kochani, ludzie dla których nawet ten szkolny dzwonek jest trudnym do przebrnięcia doświadczeniem ze względu na nadwrażliwość słuchową, a przebywanie w szkole przez 8 czy 7 godzin dziennie, jest trudnością podobną do Kilimandżaro. Mam tu na myśli ludzi w spektrum autyzmu i chciałabym, żebyśmy zdali sobie sprawę, że nie wszyscy mamy ograniczenia wypisane na twarzy, jak ja, bo ja mam wózek, ale to ograniczenie może być zupełnie gdzie indziej. Patrzcie na siebie z uwagą.
  • Tak się złożyło, że dzisiaj wiara jest przyczynkiem do wstydu, a chodzenie do Kościoła jest passe. Ja uważam, że Bóg w pewien sposób uratował mi życie. W pewien sposób dał siłę do zmagania się z rzeczywistością i z tym, abym mogła tu przed Wami stać, bo miałam w swoim życiu etap bardzo dużej nieśmiałości. I uwierzcie mi, że wtedy nawet nie myślałam, że kiedykolwiek będę mieć odwagę, do tego by stanąć przed Wami i tak do Was mówić. Dlatego może czasem warto pomyśleć o Panu Bogu, jako o swoim największym sprzymierzeńcu. Jako o kimś, komu możemy powiedzieć swoje najskrytsze sekrety i nie chodzi mi tu o zbiór dogmatów, reguł, bo to nie o to w tym wszystkim chodzi, chodzi o to by mieć w swoim życiu barometr.
  • Nie zawsze musimy być tam, gdzie akurat by nas chcieli. Bo może Ty - młody człowieku - masz zupełnie inne priorytety, zupełnie inne plany na życie w porównaniu do tych, których inni by wymagali. Żyj po swojemu bylebyś potem nie żałował.
  • Może jest wśród Was taka osoba, która ma dosyć świata dorosłych, który jej nie rozumie. Może wśród Was jest taka osoba, która nie może pogodzić się ze swoją własną wrażliwością, z tym, jak odczuwa świat, z tym, z czym się zmaga. Bo nie zawsze problem jest wypisany na twarzy. I nie zawsze problem jest tak prosto nazwany, jak się ludziom wydaje. Ale najważniejsze jest stawiać ludziom granice i powiedzieć „Nie podoba mi się to”, „Nie chcę tego”, „To wbrew moim zasadom”. Najważniejsze jest zawsze i wszędzie być sobą.
  • Tylko ja wiem przez ile doświadczeń musiałam przejść, abym była gotowa stanąć przed Wami. Tylko wiem, jak dużo wysiłku sprawia mi mówienie do Was. Ale wiem, że chociaż, jak piszę w moim wierszu, nie mam „osobowości lodołamacza”. Na co dzień jestem raczej nieśmiała. Uwierzcie mi, że ja naprawdę nie lubię rzucać się w oczy, ale stoję tu przed Wami i wiem, że jestem tu potrzebna, właśnie taka, jaka jestem i nie muszę zmieniać się na siłę. Nie muszę zaprzeczać swoim trudnościom, nie muszę po raz kolejny zakładać maski i mówić, że wszystko jest w porządku. Ale jestem, jestem tu dla Was i tak naprawdę przez Was… Dziękuję!
  • Czasem pod wpływem jednego wydarzenia staje się coś, co nas napędza do życia, a czasem bywa odwrotnie. Pod wpływem jednego wydarzenia czy też jednego zdania, zdajemy się być zrównani z ziemią. Ale musicie pamiętać, że nawet najgorsze doświadczenie minie, i że za tym doświadczeniem są jeszcze następne, następne, następne…
  • Moja niepełnosprawność, mój stan fizyczny zmusił mnie do „siadania na parapecie życia” co jakiś czas, ale za każdym razem, kiedy na nim siadam zdaję sobie sprawę, że siadam na nim tylko na chwilę. Czekam aż czas zrobi swoje, czekam aż moja głowa ochłonie i będę zdolna do innej interpretacji wydarzenia. Czekam, bo czasem zanim się zrobi głupotę wystarczy przemyśleć. Posiedzieć na tym parapecie życia i pomyśleć - „A może to jednak nie tędy droga”… Może zanim wezmę kolejną działkę czy też zapalę papierosa - przemyślę. Może zanim pójdę z kolegami na piwo przemyślę i powiem „Ej! Nie warto!”.
  • Życie nie jest dane na zawsze. Może wydaje się wam, że przesadzam, bo jesteście młodzi. Bo całe życie jeszcze przed Wami, ale musicie z tego życia korzystać dość uważnie. Nie robić głupot, nie robić rzeczy, z którymi Wy sami nie jesteście zgodni i z którymi sami możecie podyskutować. Kochani, może czasem warto przemyśleć swoje życie, zanim się cokolwiek zrobi. Bo życie nie jest dane na zawsze. Nie doprowadzajmy do wypadków, nie doprowadzajmy do brawurowych wyskoków, bo życie jest na tyle kruche, że może zostać Wam odebrane w ciągu sekundy. Nawet takiej, z której nie zdajecie sobie sprawy. Dla Was pewne czynności są naturalne, dla mnie nie. Mówię Wam to, jako osoba, która nawet mówiąc musi się zastanawiać nad tym, żeby mówić wyraźnie. Ale wiecie co? Moje życie jest darem! Wasze życie jest darem! Dlatego korzystajcie z niego tak, jakby następnego dnia miało nie być…
  • Każdy z nas potrzebuje miłości. Ja też. Każdy z nas potrzebuje bliskości. Ja też. Nie bójmy się przyznawania sobie prawa do tej miłości. Nawet takiej, która jest dziwna. Nawet takiej która jest niekoniecznie przez wszystkim akceptowana. Bo uczucie jest uczuciem i trzeba się do niego przyznawać. Jeśli nie robisz nikomu krzywdy – kochaj! Jeżeli czujesz się w tym uczuciu bezpieczny po prostu bądź z tym!
  • Kocham! Mimo tego, że moja miłość nigdy tego nie usłyszy, bo tak się składa, że nie może. Kocham! nie nazywając uczuć po imieniu. Kocham słowem, kocham czynem. Słowa nie zawsze są najważniejsze. Najważniejsza jest bliskość drugiego człowieka i to, że potrafimy się nawzajem wspierać. Tak po prostu…
  • Są wydarzenia, po których nic już nie będzie takie samo. Choroba nowotworowa mojej mamy zmieniła mnie na zawsze. Ale sprawiła, że dzięki niej jestem silniejsza, jestem bardziej świadoma swoich możliwości. I uwierzcie mi, że towarzyszenie jej było z jednej strony najtrudniejszym, a z drugiej najpiękniejszym okresem w moim życiu… Nie bójcie się tego, że życie się zmienia. Po prostu bądźcie…
  • Są słowa, które jak ciernie wbijają nam się w serce pozostawiając ślady nie do zagojenia. Są słowa, dzięki którym dostajemy skrzydeł. Są też czyny, które zmieniają nas na zawsze, bo ktoś zdecydował się poświęcić nam czas w najtrudniejszym momencie naszego życia. Nie bójmy się kochać siebie nawzajem. Nie bójmy się okazywać bliskości. Nie bójmy się okazywać uczuć.
  • Każdy z nas popełnia błędy, ale każdy błąd, póki żyjemy, jest do naprawienia. Każdy błąd, nawet taki, o którym ludziom by się nie śniło. Dlatego nie bójmy się popełniając błędy ponosić za nie odpowiedzialności. To jest kluczowe słowo – odpowiedzialność. Ono oznacza, że jeśli coś zrobiłam, to ja wypiję za to piwo, a nie będę uraczać tym piwem kogoś innego. Nawet jeżeli coś zrobię, zawsze mogę to naprawić…
  • Dajcie sobie prawo do inności.
  • Jeżeli nie możesz pomóc, po prostu bądź. Zastanówmy się Kochani co to znaczy „bądź”. Czy oznacza cały czas gadać po próżnicy, cały czas gadać o byle czym? Czasem trzeba nauczyć się milczeć, bo w milczeniu tkwi siła, bo w milczeniu tkwi waga nie do zważenia. Więc nauczmy się milczeć. A to milczenie, uwierzcie mi, przyda się Wam na przyszłość. Bo w świecie dorosłych jest bardzo dużo milczenia, tylko, że ludzie nie dostrzegają jego wagi.
  • Ja przyznaję się - mam przyjaciół różnych wyznań mimo tego, że jestem praktykująca katoliczką. I wiecie co? Jestem z tego dumna, że mimo różnic potrafimy się dogadać. Może wśród Was jest ktoś, kto ma zupełnie inne poglądy. Spróbujcie zbudować most…
  • Moi przyjaciel zawsze mówił, że mamy w życiu jeden cel. On jako ksiądz nazywał to świętością. Mówił – pamiętaj Elcia, wszyscy dążymy do świętości. A ja nazwę to inaczej. Wszyscy dążymy do tego, żeby umierając nie żałować, że żyliśmy tak, jak żyliśmy…
  • Są wśród nas ludzie, którzy żyją w płomieniach depresji, którzy żyją w objęciach autyzmu, który uwierzcie mi, chociaż nie jest uważany za chorobę jest wrogiem budowania relacji społecznych. Jest wrogiem normalnego funkcjonowania. Dlatego nie dodawajmy sobie bólu tam, gdzie naprawdę nie musimy. Bo nigdy nie wiadomo, jaka jest historia drugiej osoby, a jedna szpilka może spowodować to, że osoba przyzna – „A ja właściwie po co tu żyję?”. Nie róbmy sobie tego nawzajem…
  • Akceptacja niepełnosprawności jest bardzo trudna, bo ja mogę stanąć przed wami i udawać silną i ja to zrobię. Ja będę wyglądać na osobę, która sobie ze wszystkim radzi, ale tam gdzieś za zamkniętymi drzwiami, gdzie ważą się problemy wynikające z  niepełnosprawności, dopadnie mnie bezradność, dopadnie bezsilność, dopadną mnie moje mechanizmy zamykania się w sobie nad którymi nie panuję, bo one wynikają z mojego problemu, który nigdy nie został nazwany. Ale moi drodzy - najważniejsi są ludzie, którzy są z nami cały czas. Którzy są z nami mimo trudności, są z nami mimo tego, że moja niepełnosprawność nie zawsze jest ładna, piękna i wygodna. Moje ciało naprawdę potrafi robić różne psikusy, ale najważniejsze jest mieć przyjaciół, którzy akceptują nie tyko na chwilę, ale akceptują na zawsze…

Więcej o spotkaniu Elżbiety Dzierżanowskiej z młodzieżą przeczytacie w kolejnym wydaniu gazety, już za tydzień.

***

Elżbieta Dzierżanowska urodziła się w Warszawie, ale całe swoje życie mieszka i tworzy w Pułtusku. To poetka, absolwentka filologii polskiej, pedagogiki specjalnej i doradztwa zawodowego, wielbicielka muzyki i śpiewu, która wystąpiła na scenie m.in. z Haliną Frąckowiak czy Eleni, autorka profilu „Za szybą” na Facebook’ u i Instagramie. Udziela się też społecznie, wspiera rodziców.

„pudełko dużych i małych tęsknot” jest debiutanckim tomikiem wierszy Elżbiety Dzierżanowskiej, będących poetyckim zbiorem jej własnych przeżyć i obserwacji, pełnym subtelnej wrażliwości. -  Moim marzeniem jest, aby dzięki mojej poezji świat stał się odrobinę bardziej uważny na tych, którzy z różnych względów nie mogą za nim nadążyć” – mówi poetka.

 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 24/02/2025 18:31
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do