
O walce z koronawirusem i przygotowaniu pułtuskiego szpitala z dr. n. med. Robertem Gajdą rozmawiał Grzegorz Gerek.
Wiele emocji i plotek wzbudziły zdarzenia z ubiegłego tygodnia, kiedy do naszego szpitala została przyjęta osoba z podejrzeniem koronawirusa – Wynik wyszedł ujemny, a procedury wówczas wdrożone były prawidłowe. Domową kwarantanną objęliśmy tylko osoby personelu z bezpośredniego kontaktu z pacjentem – informuje w wywiadzie dla PGP dr n. med. Robert Gajda.
Ponadto, w rozmowie z PGP podkreśla, jakie zmiany i obostrzenia wprowadzono w pułtuskim szpitalu, np. zakaz odwiedzin, jedno wejście od Izby Przyjęć i kontrola wszystkich wchodzących – Od kilku dni diagnostykę ograniczyłem tylko do ostrych przypadków. Wiem, że za chwilę wejdzie oficjalny zakaz z NFZ wykonywania planowych procedur ,,krwawych” czyli operacji. Brak jest bowiem krwi. Szpital zaczyna działać w systemie ,,ostro dyżurowym”, zmodyfikowanym. Będzie leczył tych, którzy bez opieki mogą umrzeć lub ich stan ulec drastycznemu pogorszeniu – informuje Robert Gajda.
Podkreśla również fakt niewielkiego zapasu maseczek – Rzekłbym – kilkudniowy, przy normalnym zużyciu. Ale też codzienne udaje nam się ,,załatwić”, przepłacając, nowe środki ochrony. Mam nadzieję, że stosowne służby zaczną nam pomagać w tym zakresie lada chwila – oraz niewielkiej ilości respiratorów – Mamy 5 sztuk. 4 są podłączone do pacjentów teraz. Piąty jest stary i wyłącznie może pracować doraźnie. Jedna sztuka kosztuje około 50-60 tys., taka jaką zapotrzebował ordynator OIOM-u.
Dyrektora szpitala zapytaliśmy także o współpracę z samorządem powiatowym, Sanepidem oraz innymi służbami zarządzania kryzysowego, a także o wsparcie ze strony samorządu gminy Pułtusk – Z Sanepidem bardzo dobrze. Jeśli chodzi o niektóre służby, to dobrze by było, żeby sobie uświadomiły, że jeśli padnie szpital, to inne sztaby na niewiele się już zdadzą – przyznaje w wywiadzie dla PGP.
Pełna treść wywiadu w dzisiejszym, 12 numerze Pułtuskiej Gazety Powiatowej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!