
Dziś odbyły się aż dwie sesje Rady Miasta.
Najpierw radni spotkali się na sesji inauguracyjnej. Zwołał ją przewodniczący poprzedniej kadencji Ireneusz Purgacz i przekazał prowadzenie najstarszemu radnemu Edwardowi Łaszczychowi. Adam Nalewajk (najmłodszy radny) odczytał rotę przysięgi, a radni kolejno mówili - "ślubuję". Wiekszość dodawała "tak mi dopomóż Bóg". Najważniejszym punktem porządku obrad był wybór przewodniczącego rady. Andrzej Wydra w imieniu radnych SLD i PSL zgłosił kandydaturę Andrzeja Kwiatkowskiego z PO. Sławomir Krysiak z SPZP zgołosił kandydaturę Ireneusza Purgacza. Od zgłaszajacych dowiedzieliśmy się, że obaj kandydaci to rodowici Pułtuszczanie.
W tajnym głosowaniu wygrał Andrzej Kwiatkowski, na którego głosowało 11 radnych. Ireneusz Purgacz uzyskał 10 głosów. Wszystko było więc zgodnie z przewidywaniami aż... Ireneusz Purgacz zgłosił wątpliwości. Poinformował radnych, iż jest orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, że osoba będąca kandydatem na Przewodniczącego Rady nie może na siebie głosować, bo ma interes prawny i majątkowy! Słowa te wzbudziły zamieszanie wśród radnych. Tylko Andrzej Kwiatkowski był niezwruszony (może na siebie nie głosował ). Ostro zareagował radny Cezary Gemza mówąic, że Ireneusz Purgacz powinien zgłosić zastrzeżenia przed tajnym głosowaniem.
Słowa Ireneusza Purgacza były ważne przed podjęciem uchwały o wyborze przewodniczącego. Radcy prawni potwierdzili fakt takiego wyroku NSA. Radni podjęli mimo to uchwałę o wyborze przewodniczącego mając pełną świadomość, że zostanie ona zaskarżona. Dalej obrady prowadził Andrzej Kwiatkowski.
Sesja pewnie na tym punkcie by się zakończyła, gdyby nie problem ze stawkami za wodę i ścieki. Ireneusz Purgacz zaproponował dodanie odpowiedniego punktu porządku obrad, gdyż termin na podjęcie decyzji mija 4 grudnia. Radni PSL - SLD - PO byli przeciw. Andrzej Wydra mówił, że propozycja PWiK jest gotowa od 20 października i przed wyborami nie została zgłosozna, więc może poczekac jeszcze dzień. Pod koniec sesji w imieniu radnych PSL - SLD - PO zaproponował zwołanie na jutro sesji nadzwyczajnej. Okazało się, że nie jest to takie proste - bo wnioskodawcy nie mają projektu uchwały wraz z uzasadnieniem. Sytuacja była patowa i wydawało się, że sesji zwołać się nie uda. Na wniosek Cezarego Gemzy ogłosozno jednak 45 minut przerwy. Radni koalicji zapowiedzieli w tym czasie przygotowanie odpowiednich dokumentów. Co prawda pojawiły się słowa, że pracownicy Biura Rady są od pomocy techniczne,j a nie merytorycznej ale udało się nowemu przewodniczącemu i radnym koalicji skorzystać z pomieszczeń, urządzeń i pomocy pracowników. Po 45 minutach był gotowy dokument o zwołaniu sesji nadzwyczajnej na piątek, na godz. 17.00
Nie wszystkim się to spodobało. Radny Wojciech Dębski zaproponował, aby sesję nadzwyczajną zwołać jeszcze na dziś. Po dyskusji jakoś radni doszli do konsensusu i sesja nadzwyczajna odbyła się w pięć minut po zakończeniu sesji zwykłej. Radni uchwalili na niej stawki za wodę i ścieki na poziomie zaproponowanym przez PWiK. Na nic zdał się opór Ryszarda Befingera, który chciał zminimalizować podwyżki. W pewnym momencie okazało się, że Rada Miasta tak naprawdę to nie może zmienić zaproponowanych stawek.
Trzeba przyznać, że koalicja PSL - SLD - PO miała bardzo trudny początek. Zawirowania wokół wyboru przewodniczącego, sesji nadzwyczajnej i stawek za wodę pokazują, że będzie to ciekawa kadencja. Szczególnie pasjonująco zapowiadają się pojedynki Ireneusz Purgacz - Cezary Gemza.
{mxc}
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie