Macie w Pułtusku prawdziwą perłę – ostatniego żyjącego pilota myśliwskiego kampanii wrześniowej – powiedział generał dywizji Zbigniew Galc – zastępca dowódcy sił powietrznych. Powiedział to o mieszkańcu Pułtuska - pułkowniku Włodzimierzu Giedyminie.
Fot. UM w Pułtusku
Wczoraj do naszego miasta przejechali przedstawiciele wojsk powietrznych generał dywizji Zbigniew Galc i pułkownik Zbigniew Brodawski, redaktor naczelny Skrzydlatej Polski Grzegorz Sobczak oraz pułkownik rezerwy - pomysłodawca spotkania - Józef Zieliński, który przywiózł z Poznania rogala Marcińskiego. Włodzimierz Giedymin do wojny mieszkał w Poznaniu, tam się uczył, pracował i służył w lotnictwie. W 1939 roku bronił stolicy Wielkopolski. Marciński rogal smakował mu więc wyjątkowo. Dr historii Józef Zieliński robi wszystko by bohaterska historii polskich a w szczególności wielkopolskich pilotów była pamiętana.
Generał Galc w imieniu dowódcy sił powietrznych kraju w dowód uznania i uhonorowania zasług dla polskich skrzydeł i najjaśniejszy Rzeczypospolitej podarował pułkownikowi Giedyminowi obraz przedstawiający jego walkę z niemieckim heinklem. Miało to miejsce niedaleko Poznania 2 września 1939 roku.
Grzegorz Sobczak w imieniu redakcji Skrzydlatej Polski i Krajowej Rady Lotnictwa wręczył Włodzimierzowi Giedyminowi Błękitne Skrzydła – honorowe odznaczenie przyznawane za wyjątkowe zasługi dla polskiego lotnictwa.
Za opiekę nad rodzynkiem polskiego lotnictwa medal z okazji 90 lecia lotnictwa dostał burmistrz Wojciech Dębski. Maria Korbal – wiceprzewodnicząca rady miasta otrzymała album poświęcony polskim lotnictwu. Spotkanie w którym udział wziął także wiceburmistrz Zenon Kowalewski i przedstawiciel Pułtuskiego Towarzystwa Społeczno Kulturalnego Kazimierz Karpiński było bardzo ciekawe i pouczające.
Fot. UM w Pułtusku
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie