Po ostatnim weekendzie na Pasażu Klenczona pozostały pamiątki w postaci powyrywanych desek z trzech ławek. Po latach obserwancji niszczenia tego typu obiektów w tym i innych miejscach miasta nasuwa się smutny wniosek, że w Pułtusku ławki powinny być tytanowe, albo nie powinno ich być wcale, skoro tak się komuś nie podobają, że trzeba je zniszczyć. Rozwiązaniem mógłby być też monitoring. Osoby przyłapane na wandalizmie powinny na własny koszt naprawiać szkody.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie