
- Moim zdaniem część posłów PiS już się wstydzi i może nie wytrzymać takiego stanu rzeczy, bo czują upokorzenie - powiedziała w wywiadzie dla"Wprost" Jadwiga Staniszkis. Według niej można mówić o bliskim rozłamie wewnątrz partii Kaczyńskiego. Warto dodać, że Jadwiga Staniszkis od początku istnienia PiS wspierała tę partię. Dziś, po kilku tygodniach rządzenia partii Jarosława Kaczyńskiego mówi - Czuję się upokorzona tym, że PiS z jednej strony łamie zasady, "przykręca" wolności, demontuje rządy prawa, a z drugiej rozdaje pieniądze.
Trudno się z tą opinią nie zgodzić. Warto jednak dodać, że partia Kaczyńskiego (albo on sam) oprócz ewidentnego zamachu na fundamenty państwa prawa, zrobił coś jeszcze – upokorzył Prezydenta Andrzeja Dudę. Swoistego rodzaju szantaż polityczny sprawił, że absolwent prawa Uniwersytetu Jagielońskiego łamie prawo w sposób tak ordynarny, że trudno uwierzyć, iż to możliwe. Uniewinnienie osoby niewinnej tylko dlatego, że jest ona partyjnym kolegą i musi objąć rządowe stanowisko, to wydarzenie bez precedensu. Żaden absolwent liceum nie dostanie się na studia prawnicze twierdząc, że można dokonać aktu łaski wobec osoby nieskazanej prawomocnym wyrokiem. W Polsce mamy Prezydenta, który twierdzi inaczej. Prawnicy powinni się wręcz zastanowić czy nie powinien mieć odebranego tytułu naukowego. Wszak jego postępowanie można porównać do magistra matematyki, który ucząc dzieci twierdzi, że 4 + 4 = 10! To, co zrobił Andrzej Duda to nie jest kwestia odmiennej interpretacji prawa – to kwestia szacunku dla własnego narodu i zwykłej przyzwoitości.
Najbardziej szokujące w działaniach PiS jest wysłanie na front walki z Trybunałem Konstytucyjnym byłego prokuratora stanu wojennego. Kiedy kilka tygodni temu wnioskodawca haniebnych uchwał naruszających świętą zasadę trójpodziału władzy poseł Stanisław Piotrowicz kończył swoją wypowiedź był burzliwie oklaskiwany przez posłów PiS. Gdy schodził z mównicy pierwszym, który mu gratulował był Poseł na Sejm Henryk Kowalczyk. To smutne wydarzenie zmusza mnie do napisania prośby do naszego Posła.
Szanowny Panie Pośle!
Pan – poseł ziemi pułtuskiej gratulował – moim zdaniem skandalicznej - wypowiedzi człowiekowi, który w mrocznych latach 80 – tych był prokuratorem i który za ówczesne osiągnięcia otrzymał w 1983 roku Brązowy Krzyż Zasługi. Teraz ten człowiek w imieniu PiS uzasadnia uchwały, które ewidentnie naruszają prawo konstytucyjne. Dla mnie o wiele bardziej groźne jest jednak połączenie tych działań z wypowiedzią innego posła PiS - Piotra Naimskiego. Powiedział on: „Uchwały Sejmu nie mają obowiązku bycia konsultowanymi z nikim, to są uchwały najwyższej władzy". Po tych słowach wszystkim uczciwym ludziom w Polsce powinno się zapalić czerwone światełko. Także Panu Panie Pośle, bo zaliczam Pana do ludzi absolutnie uczciwych.
Przytoczę Panu dwa fragmenty z polskich konstytucji:
Fragment 1: „W Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej władza należy do ludu pracującego miast i wsi. (…) Najwyższym organem władzy państwowej jest Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.
Fragment 2: „Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu. Aby więc całość państw, wolność obywatelską i porządek społeczności w równej wadze na zawsze zostawały, trzy władze rząd narodu polskiego składać powinny i z woli prawa niniejszego na zawsze składać będą, to jest: władza prawodawcza w Stanach zgromadzonych, władza najwyższa wykonawcza w królu i Straży, i władza sądownicza w jurysdykcjach, na ten koniec ustanowionych, lub ustanowić się mających”.
Ten pierwszy fragment to Konstytucja PRL z 1952 roku, ten drugi to Konstytucja 3 Maja. Dlaczego PiS w miesiąc od wygranych wyborów zaczął łamać świętą zasadę trójpodziału władzy i mając większość w Sejmie chce wprowadzać w Polsce stalinowską zasadę, że Sejmu jest najwyższą władzą?!
Do tych działań dochodzi prymitywny zamach na media publiczne uzasadniony skandalicznymi słowami Pana koleżanki z okręgu wyborczego – Krystyny Pawłowicz. Bez cienia wątpliwości ta pani mówi, że media publiczne mają być mediami rządowymi i mają uzasadniać społeczeństwu słuszność działań rządu. Zapewniam Pana, że znajdziecie chętnych do wykonania takiego działania tak jak w stanie wojennym byli chętni do uzasadniania ówczesnych działań. Na szefa publicznej telewizji powołaliście pełnokrwistego polityka! Dodam, że mającego na swoim koncie wiele fatalnych działań i wypowiedzi w tym jedną oddającą w 100% podejście „takich polityków” do społeczeństwa. „Ciemny lud to kupi” - był łaskaw rzec ten człowiek!
Do tego mamy jeszcze absolutnie skandaliczne słowa prezesa PiS wrzucające wszystkich przeciwników PiS do jednego worka z napisem „komuniści i złodzieje, którzy stoją tam gdzie stało ZOMO”. Warto więc jeszcze raz przypomnieć, gdzie działał w latach 80 – tych poseł Piotrowicz czy, powołany właśnie na prezesa ORLENU polityk PiS, Wojciech Jasiński. Obaj byli wtedy w PZPR!
Jarosław Kaczyński dzieli Polaków na tych z AK i tych z gestapo – dzieli, bo polityk tego formatu jest w stanie rządzić tylko podzielonym społeczeństwie, w wiecznym stanie podgorączkowym, napuszczając swoich wyznawców na wszystkich co myślą inaczej. To nie jest dobre dla Polski. To się źle skończy!
Dlatego apeluję do Pana. Jeszcze da się odwrócić tę sytuację. Aby odbyło się to bez strat dla Polski muszą to zrobić ludzie z Pana partii – ludzie z Prawa i Sprawiedliwość. Wierzę głęboko, że jest w niej wielu, którzy z niepokojem patrzą na to, co się dzieje. Milczą, bo robi to „ich partia”, ale mają w sobie coraz więcej wątpliwości. W PiS musi powstać bunt przeciw psuciu Polski. Proszę Pana, aby stanął Pan na czele wewnętrznej opozycji. Jest Was wielu – musicie tylko zdobyć się na odwagę, aby się dobrze policzyć. Najmniejszy wewnętrzny bunt zatrzyma tę tragiczną spiralę demontażu Polski jako demokratycznego państwa prawa. Dziś, aby powstrzymać „zło” w PiS wystarczy bunt kilku posłów, za kilka, kilkanaście tygodni będzie trzeba wielkich demonstracji i narodowej mobilizacji, za kilka miesięcy... nie chcę sobie tego wyobrażać. Chyba że politycy zatrzymają się sami.
Prawo i Sprawiedliwość ma prawo rządzić Polską, ma prawo wprowadzać podatki dla banków i supermarketów. Ma prawo dawać po 500 złotych na dziecko, a nawet prawo obsadzać w rolach ministrów ludzi o wątpliwych kwalifikacjach. PiS nie ma jednak prawa naruszać zasady trójpodziału władzy, Prezydent z PiS nie ma prawa wyręczać sądu ani też sądu zastępować. Przestańcie psuć Polskę!
Na koniec jeszcze kilka słów o woli narodu, dzięki której rządzi dziś PiS. Nie ulega wątpliwości, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, ale nie ulega także wątpliwości, że w kolejnych wyborach rządzący otrzymywali następujące ilości głosów:
Rok 2007 rok - uprawnionych do głosowania – 30.615.471 Polaków. Na PO zagłosowało 6.701.010 a na PSL – 1.437.638. Razem koalicja rządowa 8.138.648 głosów, czyli 26,58% Polaków.
Rok 2011 rok - uprawnionych do głosowania – 30.762.931. Na PO zagłosowało 5.629.773 a na PSL – 1.201.628 - razem koalicja rządowa 6.831.401 głosów, czyli 22,20% Polaków.
Rok 2015 rok - uprawnionych do głosowania – 30.629.150. Na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało 5.711.687, czyli zaledwie 18,64% Polaków.
Nigdy w dziejach demokratycznej Polski tak małym poparciem społecznym nie cieszyła się partia rządząca a równocześnie tak drastycznie zmieniająca struktury państwa.
Grzegorz Gerek
gorszy sort Polaków
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie