Reklama

Dwa punkty zostały w Grójcu

09/02/2016 15:13
  Koszykarze Pultovii przegrali wyjazdowy mecz z MKS – em 54 – 69. Przy słabej grze w ataku, mimo ambitnej postawy i niezłej defensywy musieliśmy uznać wyższość rywali. Startowa piątka Pultovii – pod nieobecność Roberta Włodarczyka i Pawła Lechmańskiego – wyglądała następująco: Mateusz Gródek, Piotr Kossek, Michał Lechmański, Robert Rutkowski oraz Maciej Gregajtys. „Tradycyjnie” źle rozpoczynamy mecz od prowadzenia Gospodarzy 8:0. Trener Miłoszewski reaguje natychmiast i po wziętym czasie gra Pultovian wygląda dużo lepiej. Punktują wszyscy zawodnicy pierwszej piątki, ale pierwszą kwartę przegrywamy 15-19. Nasi rywale dominują w walce na obu tablicach a niemal wszystkie punkty zdobywają spod samego kosza. Niestety kwarta numer dwa wyglądała w naszym wykonaniu fatalnie. Nadal przegrywamy walkę z Gospodarzami na obu deskach. Razi jednak zwłaszcza nasza niemoc w ataku. I nie chodzi o ilość strat, bo tych akurat Pultovia miała mniej niż zwykle. Nie potrafimy wypracować czystych pozycji rzutowych i skutecznie zakończyć naszych akcji. Drugą kwartę przegrywamy 12 – 22 i do przerwy 27 – 41.
  W trzeciej kwarcie trener Miłoszewski zmienia system obrony na strefową. To okazuje się być dobrym rozwiązaniem, bo Gospodarze nie zdobywają już tak łatwo punktów. Mają problem z rozbiciem naszej ruchliwej obrony, a my wreszcie dobrze gramy przynajmniej na bronionej tablicy. Dobre zmiany dają wprowadzeni Bogumił Bulwicki i Paweł Zaremba. W ataku bardzo dobrze gra Maciek Gregajtys, który najpierw trafia „trójkę” i potem dorzuca 6 punktów. Trzecia kwarta 15 – 12 dla Gospodarzy i po trzech odsłonach mamy wynik 39 – 56 dla Grójca. W ostatniej kwarcie – przy praktycznie rozstrzygniętym wyniku – oba zespoły mogły sobie pozwolić na otwartą grę. W ekipie MKS – u na parkiecie pojawiają się zmiennicy. W Pultovii dwie „trójki” trafia Rafał Wiernicki, a 7 punktów (w tym dwa po rzucie który zaskoczył wszystkich) zdobywa Marcin Kozłowski. Czwarta kwarta dla Pultovii 15 – 13, ale cały mecz dla MKS – u 69 – 54. Martwi wyjazdowa porażka, zwłaszcza że MKS Grójec na pewno jest w naszym zasięgu. Przy niezłej defensywie (pozwoliliśmy Gospodarzom zdobyć tylko 69 punktów na własnym parkiecie) zawiodła gra w ataku. Niestety nasza drużyna trenuje dopiero od kilku miesięcy, a w ciągu tak krótkiego czasu i ograniczonych możliwościach treningowych nie da się nauczyć i dobrze wyćwiczyć zagrywek ofensywnych. Nie poddajemy się jednak. Głowy do góry i w najbliższą sobotę gramy z MUKS Piaseczno.
Tekst: Marek Piotrwoski Zdjęcia: Dominik Gregajtys

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do